Pracodawcy przeciwko oskładkowaniu wszystkich umów zleceń

Od 2025 r. wszystkie umowy zlecenia mają zostać objęte składkami na ZUS. Jak zaznaczają eksperci Konfederacji Lewiatan, takie rozwiązanie będzie oznaczać kolejną podwyżkę kosztów współpracy z osobami fizycznymi. Środowisko pracodawców ocenia, że pełne oskładkowanie umów zleceń może przynieść więcej skutków negatywnych niż korzyści. Na razie nie wiadomo, czy pełne oskładkowanie obejmie również umowy o dzieło.

Zgodnie z zapowiedziami rządu, z początkiem 2025 r. wprowadzone zostać mają nowe regulacje, które będą skutkować oskładkowaniem wszystkich umów zleceń. Deklarowanym celem jest ograniczenie segmentacji na rynku pracy i tym samym zwiększenie bezpieczeństwa społecznego pracowników.

Plany zakładają objęcie składkami na ubezpieczenie społeczne wszystkich umów cywilnoprawnych. Aktualnie pierwsza umowa zlecenie, jeśli osiąga poziom minimalnej płacy, jest objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalno-rentowymi. Po zmianach dodatkowe składki objęłyby zatem również kolejne umowy zlecenia. Wyjątek stanowić miałyby tylko umowy zlecenia zawierane z uczniami i studentami do 26. roku życia. Nie wiadomo jeszcze, czy oskładkowanie obejmie również umowy o dzieło.

Zapowiadane zmiany krytycznie oceniają eksperci Konfederacji Lewiatan, którzy wskazują, że pomysł budzi spory niepokój wśród pracodawców. Biznes zwraca uwagę na to, że przy projektowaniu tego rodzaju zmian nie ma jednocześnie dyskusji nad zmniejszeniem obciążeń dla pracodawców i pracowników.

– Zaproponowane rozwiązanie może przynieść więcej negatywnych skutków niż korzyści. Zmniejszy i tak zbyt małą podaż pracy. Pogorszy sytuację osób najbardziej aktywnych, które korzystają z możliwości wykonywania dodatkowych, często drobnych zleceń. Pogorszy również sytuację osób dorabiających w ramach sprawowania opieki nad dziećmi (np. okres urlopu rodzicielskiego czy wychowawczego). Ponadto może doprowadzić do wzrostu umów nierejestrowanych – komentuje ekspert Konfederacji Lewiatan, Robert Lisicki.

mp