INDEKS TEMATYCZNY » Felietony
-
02-04-2012Gruby i zdrowa żywnośćGruby miał minę kota, który wpadł do beczki pełnej kocimiętki. - Wyglądasz Gruby na bardzo zadowolonego - stwierdził Siwy, stawiając na stole dwa puszczańskie. - Bo jestem zadowolony Siwy. Odkryłem maksymę, która odmieni moje życie - powiedział Gruby. - Sukces zawdzięczasz żonie, drugą żonę zawdzięczasz sukcesowi - wyrecytował Siwy. - Niezłe, ale ja mogę tylko powiedzieć, że jesteśmy tym, co jemy - powiedział Gruby i spojrzał z dumą na Siwego. więcej »
-
26-03-2012Gruby pije herbatkę(gdzieś w niedalekiej przyszłości) Gruby ledwo doszedł do gabinetu szefa. Otarł pot z czoła, uspokoił oddech i wszedł. - Jestem szefie - powiedział Gruby. - Aaaa, jest pan. Po co ja kurde pana wołałem? Coś pewnie chciałem, nie? - zapytał szef. - Pewnie tak, chociaż równie dobrze mogłem przyjść z własnej inicjatywy - pogodnie odparł Gruby. - Może właśnie tak było - zgodził się szef - Pan tu w ogóle pracuje? więcej »
-
12-03-2012Gruby zakłada kawiarnię- Ile to już lat siadamy sobie przy stoliku U Śledzia i gawędzimy? - zapytał Gruby. - Mam wrażenie, że od zawsze -odpowiedział Siwy. - Właśnie. I pijemy puszczańskie - dodał Gruby. - A co mamy pić? - zdziwił się Siwy. - Na przykład kawę - powiedział po chwili zastanowienia Gruby - Stary, przez tyle lat nie wypiliśmy ani jednej filiżanki kawy. więcej »
-
05-03-2012Gruby poznaje całą prawdę o deregulacjiGruby miał parę spraw do załatwienia. Każda w innym zakątku miasta. Samochód u mechanika, nie ma rady, Gruby zamówił taksówkę. W taksówce wiadomo, taksówkarz niemowa nie istnieje. - I co pan sądzi o tej deregulacji? - zagaił kierowca z numerem bocznym 1768. - No….- odpowiedział Gruby, który dawno temu się nauczył, że jego zdanie w taksówce na dany temat nie ma zupełnie znaczenia. więcej »
-
27-02-2012Gruby dostaje książki od szefa- Dzień bez wizyty w gabinecie szefa dniem straconym - powiedział Gruby i poszedł piętro wyżej. - No, nareszcie, się kolega tak nie poświęca robocie, na kawę też trzeba znaleźć czas - radośnie powitał Grubego szef- Pani Kasiu, dwie kawy i nie ma mnie dla nikogo, chyba, że minister Mucha zadzwoni. - Co tam, panie kolego, jak tam? - zapytał szef jak zwykle niezwykle szczegółowo. - Walczymy szefie, wszystko pod kontrolą - odpowiedział Gruby jak zwykle niezwykle dokładnie. więcej »
-
10-02-2012Gruby poznaje czystą sztukę- Wiesz Siwy, nie śmiej się za bardzo, ale powiem ci, że każdy dzień może przynieść wiedzę, o której wczoraj nie miałeś pojęcia. - Bardzo głęboka myśl - zgodził się Siwy - Kartezjusz, Kołakowski, czy może chińskie przysłowie? - Moje. Wiedziałeś na przykład, że autostrady nie grają w piłkę? - Gruby puścił mimo uszu złośliwość kolegi. - A grają? więcej »
-
03-02-2012Gruby idzie do fryzjera- Zapraszam do siebie – odezwał się głosem szefa telefon Grubego. - Jestem – powiedział Gruby swoim głosem w gabinecie szefa. - Kawy? Mamy nowy ekspres- pochwalił się szef – Diamentowe żarna i takie tam. - Mamy? – zapytał z rozpędu Gruby i natychmiast odgryzł sobie kawałek języka- Poproszę, bardzo chętnie z przyjemnością. więcej »
-
27-01-2012Gruby oszczędza czas- Niech mnie, Zenek – nie wierzył własnym oczom Gruby. Zenek był informatykiem. Piekielnie zdolnym i zapracowanym. Poza tym pracował po nocach, dniami odsypiał i wiecznie narzekał na brak czasu. Wyciągnięcie Zenka na kufelek puszczańskiego było niewykonalne. A teraz Zenek w całej okazałości stoi przy barze. więcej »
-
23-01-2012Gruby poznaje Autora-Dobrze się czujesz? – zapytał Siwy. -Z ust mi to wyjąłeś. Wyglądasz jakoś tak dziwnie – powiedział Gruby. -No właśnie. Niby jesteś taki sam, ale mam wrażenie, że coś jest nie tak – stwierdził Siwy i poszedł po puszczańskie. - Piwo bez zmian – stwierdził Gruby. - Bez zmian – potwierdził Siwy. więcej »
-
19-01-2012Gruby rozprawia o polityceSzef zaprosił załogę na coroczną rocznicę firmy. Winko, koreczki, oklaski i mgliste obietnice podwyżek, kiedy światowa gospodarka się uspokoi. W sumie miło, bo przecież mógł nie wydawać pieniędzy a wydawał. Złośliwy Zenek z działu księgowości twierdził wprawdzie, że to i tak z funduszu socjalnego, więc żaden gest, ale Zenek zawsze tak gadał, maruda. więcej »