Odpowiedzialność zbiorowa obejmie duże firmy?

W resorcie sprawiedliwości rozważane są nowe przepisy, zgodnie z którymi odpowiedzialność zbiorowa byłaby stosowana wobec dużych firm, które zatrudniają ponad 250 osób. Planowaną zmianę krytycznie ocenia środowisko biznesowe. Eksperci Business Centre Club wskazują, że nowe regulacje oznaczałyby przerzucenie na przedsiębiorców obowiązków państwa.

Zgodnie z propozycjami Ministerstwa Sprawiedliwości, przedsiębiorca musiałby liczyć się z wysoką karą finansową, jeśli nie uda mu się upilnować swoich pracowników i zapobiec przestępstwu. Jak twierdzi BCC, takie podejście oznaczałoby w praktyce przerzucenie na przedsiębiorców obowiązków związanych ze ściganiem i wykrywaniem przestępczości, a jednocześnie przedsiębiorcy byliby karani za niewykonanie tego obowiązku.

– Tak jak nasze państwo nie jest w stanie zapobiec popełnieniu wszystkich przestępstw przez osoby je zamieszkujące, tak tym bardziej trudno od przedsiębiorcy wymagać, aby ten skutecznie zapobiegał przestępczości. To bezpośredni sprawca przestępczego czynu powinien być skutecznie pociągnięty przez państwo do odpowiedzialności. Przedsiębiorca niemający nic wspólnego z przestępczym procederem, nie powinien odpowiadać za eksces swojego pracownika czy współpracownika – komentuje ekspert BCC, Radosław Płonka.

Jak ocenia Płonka, planowana ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych budzi kontrowersje także w kontekście tego, że przedsiębiorca – w przeciwieństwie do państwa – nie ma narzędzi do walki z przestępczością.

– Obowiązuje przecież szereg przepisów mających na celu zapobieganie inwigilacji pracowników, precyzyjnie określających to, czego pracodawca może domagać się od pracownika oraz w jakim zakresie może go kontrolować – dodaje ekspert.

mp