Ceny transferowe na celowniku resortu finansów

Administracja skarbowa będzie bardziej szczegółowo badać transakcje i zmiany organizacyjne w ramach grup. Jak przewidują eksperci, na kontrolę narażone będą szczególnie firmy dokonujące transakcji z podmiotami zagranicznymi. Z początkiem 2015 r. przepisy w pełni obejmą także spółki osobowe.

Resort finansów już od 2013 r. wprowadza regulacje uszczegółowiające kwestię kontroli cen transferowych (transakcji pomiędzy podmiotami powiązanymi). Od lipca ubiegłego roku obowiązuje np. rozporządzenie dotyczące kontroli restrukturyzacji biznesowych.

– Przepisy mają pomóc w weryfikacji tego, czy przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w grupach kapitałowych i dokonują zmian w ramach tych grup, nie tylko mają na celu osiągnięcie korzyści podatkowych, lecz także stoi za tym racjonalność biznesowa, a korzyść, którą przedsiębiorcy chcą osiągnąć jest zorientowana na zyski dla całej grupy kapitałowej – wyjaśnia menadżer w firmie doradczej Accreo, Michał Szwed.

Jak wskazuje Szwed, dzięki nieprawidłowemu stosowaniu cen transferowych między powiązanymi podmiotami można w efekcie w dosyć prosty sposób obniżyć globalną podstawę opodatkowania.

Aktualnie organy kontrolne intensywnie weryfikują nie tylko dokumentację cen transferowych, ale również procesy restrukturyzacyjne. Od początku przyszłego roku przepisy dotyczące cen transferowych obejmą w pełni również spółki osobowe, co będzie mieć wpływ na weryfikację alokacji dochodów między wspólnikami. Jak twierdzi Szwed, najprawdopodobniej obszar ten stanie się kolejnym „celem” urzędników.

mp