Jak nie tworzyć prawa?

Ustawodawca od lat przyzwyczaja podatników, że lubi działać zzaskoczenia. Przepisy uchwalane są naostatnią chwilę i– tak naprawdę – nigdy dokońca nie wiadomo, jaki przybiorą ostateczny kształt. Wrezultacie podatnicy zupełnie nie mają czasu naprzygotowanie się donowych regulacji.

Rządzący wciąż chyba pozostają pod wrażeniem bajki o Kopciuszku i tak jak on chcą się bawić, a potem tylko zdążyć przed północą. Jakiś czas temu przyjęto – po wyroku Trybunału Konstytucyjnego – że zmiany podatkowe powinny być ogłaszane do końca listopada. Skutkiem takiego rozwiązania jest to, że podatnicy mają jedynie miesiąc na zapoznanie się z tymi przepisami i – co, biorąc pod uwagę jakość stanowionego prawa, może być trudniejsze – zrozumienie ich. Niestety, w wielu przypadkach okazuje się, że na poznanie nowych przepisów nie mamy nawet miesiąca.

Nie inaczej zapowiada się w tym roku. Od nowego roku zmienią się przepisy dotyczące podatków dochodowych. Zmianie ulegną przepisy w zakresie podatku od towarów i usług. Tymczasem mamy już niemal koniec października. Do końca roku został niecały kwartał. O rozporządzeniach wykonawczych do ustawy o podatku od towarów i usług nawet się jeszcze nie mówi. To nic nowego, bo jest już polską tradycją, że podpisywane są one zawsze w ostatnich dniach roku. Często nawet w sylwestra. W jaki sposób do nowych przepisów ma się przygotować podatnik, gdy na zapoznanie się z nimi, zrozumienie ich i zastosowanie się do nich ma tak mało czasu?

Można sądzić, że...