Darowizny na leczenie chorych dzieci bez zwolnienia

Nieobciążanie podatkiem nabycia majątku przeznaczonego na leczenie powinno uwzględniać konieczność zapewnienia szczelności systemu podatkowego. Kryteria zwolnienia stanowiącego odstępstwo od zasady powszechności opodatkowania muszą być natomiast obiektywne i sprawdzalne, co jest trudne do określenia, wobec braku w przepisach o ochronie zdrowia i świadczeniach zdrowotnych normatywnej definicji pojęcia „ochrona zdrowia” lub „świadczenie zdrowotne”. Brak jednoznacznych kryteriów mógłby doprowadzić do wykorzystywania ulgi podatkowej niezgodnie z jej przeznaczeniem - wyjaśniło Ministerstwo Finansów.

Interpelacja nr 14697 do ministra finansów w sprawie absurdalnego opodatkowania darowizn na ciężko chore dzieci

Zgodnie z interpretacjami podatkowymi wydawanymi przez urzędy skarbowe w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości, rodzice którzy otrzymali darowiznę na leczenie chorego dziecka przewyższającą kwotę 4902 zł, zmuszeni są zapłacić minimum 12 proc. podatku od spadków i darowizn. Daninę zobowiązani są złożyć niezależnie od tego czy środki zostały przekazane przez organizację pozarządową, czy też źródłem ich pochodzenia jest zbiórka publiczna, darowizna od osób indywidualnych lub odpis 1 proc. podatku PIT.

Rodzice ciężko chorych dzieci, dla których każda złotówka jest na wagę złota, mają prawo nazywać obowiązujące interpretacje podatkowe niesprawiedliwymi i opresyjnymi. Podatek od spadków i darowizn płacą od nadwyżki przekraczającej 4902 zł. Co więcej, darowizny przekazane w ciągu 5 lat od jednej osoby sumują się, a zatem gdyby nawet były przekazywane w transzach po 4902 zł, rodzice i tak nie unikną obowiązku podatkowego. Jakby tego było mało, w przypadku wyższych kwot wspomniany podatek jest jeszcze większy. Dla darowizny przekraczającej 20,5 tys. zł wyniesie on aż 20 proc. Jeśli więc, jedna instytucja przekaże rodzicom 100 tys. zł darowizny w ciągu 5 lat, do fiskusa będzie trzeba odprowadzić ponad 16 tys. zł. To skandal!

Jedynym sposobem uniknięcia płacenia podatku, o którym mowa, jest przekazanie pieniędzy na leczenie w ramach pomocy społecznej. Co prawda, pomoc społeczna jest opodatkowana, ale ustawa o PIT przewiduje w tym przypadku specjalne zwolnienie dla korzystających z niej osób. Innymi słowy, zwolnienie podatkowe jest podyktowane tym w jaki sposób strony umowy sformułują jej treść oraz od tego czy dana organizacja ma w statucie zapisane świadczenie pomocy społecznej. Problem w tym, że nie każdy rodzic oraz nie każdy ofiarodawca dysponuje pogłębioną wiedzą prawniczą w zakresie podatków.

W związku z powyższym wnoszę o odpowiedzi na następujące pytania:

1. Czy podatkowa opresyjność względem rodziców ciężko chorych dzieci została wymuszona na urzędach skarbowych przez Ministerstwo Finansów?
2. Czy Ministerstwo Finansów wydało jakiekolwiek sugestie lub polecenia urzędom skarbowym w przedmiotowej sprawie? Jeśli tak to wnoszę o ich udostępnienie na piśmie.
3. Ile wynosi łączna kwota pobranych podatków z tytułu darowizny na leczenie chorego dziecka w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości?
4. Czy Ministerstwo Finansów oraz podległe mu instytucje i urzędy oferują pomoc prawną w rozliczeniach z fiskusem rodzicom ciężko chorych dzieci oraz organizacjom pozarządowym?
5. Czy Ministerstw...