Gruby jedzie do Gdańska

Od 1 marca będzie mniej pociągów. Ale - jak zapewnia wiceminister infrastruktury Andrzej Massel, odpowiedzialny za transport kolejowy - połączenia będą punktualne. Wprawdzie obiecywałem sobie, że odpuszczę już pisanie o kolei, ale ucieszony tą nieprawdopodobnie brzmiącą deklaracją zwizualizowałem przyszłość.

Na biurku Grubego zadzwonił telefon.

- Pojedzie pan jutro do Gdańska – powiedział telefon głosem szefa.

- Jadę jutro do Gdańska- powiedział Gruby Luśce i zdjął z szafy walizkę.

- O której masz pociąg? Wiesz co to teraz wypisują o kolei – zatroszczyła się o męża Luśka.

- Nie wiem, ale pójdę na dworzec, bo Internecie nie wiadomo co znajdę, kupię bilet, to się dowiem – Gruby zapomniał dodać, że wpadnie jeszcze z Siwym na kufelek puszczańskiego.

- Słusznie, i kup po drodze bułki, to ci kanapek zrobię na drogę. I jajka! – krzyknęła za zamykającym drzwi Grubym.

- Poproszę bilet do Gdańska. Na jutro – uśmiechnął się Gruby do kasjerki.

- Jest pan pewny, że jutro jedzie? – zapytała kasjerka.

- A może nie jechać? – zdziwił się Gruby.

- Ja tam nie wiem, bilety sprzedaję, ale informacja wie, pan się dowie i wróci – odpowiedziała kasjerka.

- O której jutro jest pociąg do Gdańska? – zapytał Gruby i ze zdziwieniem rozpoznał kasjerkę- To pani?

- Cięcia kadrowe – odpowiedziała pani z informacji i odłożyła Panią Domu – A konie...