Przemysł zaczyna hamować. Wskaźnik PMI najniższy od ponad dwóch lat

W maju br. indeks PMI, czyli wyprzedzający wskaźnik koniunktury, spadł do 48,5 pkt, co oznacza spadek o 3,9 pkt w ciągu miesiąca. Odczyt dla polskiego przemysłu okazał się najniższy od ponad dwóch lat. Eksperci wskazują, że to w praktyce pierwszy wyraźny znak zwolnienia w przemyśle, a na całą sytuację wpłynęła przede wszystkim niepewność dotycząca inflacji i skutków wojny na Ukrainie.

Indeks PMI dla polskiego przemysłu spadł do poziomu poniżej granicy 50 pkt, która oddziela rozwój od recesji. Wynoszący teraz 48,5 pkt wskaźnik jest najniższy od przeszło dwóch lat.

– Już dwa miesiące temu wieszczyliśmy, że rozgrzany do czerwoności przemysł w końcu musi zwolnić i dziś widzimy tego pierwsze, poważne oznaki. Dodatkowo prognozy dotyczące przyszłej produkcji pogorszyły się w związku z obawami o inflację, wojnę w Ukrainie i wynikającą z niej niestabilność rynkową. Ogólne nastroje spadły do najniższego poziomu od 19 miesięcy – wskazuje ekspert Konfederacji Lewiatan, Mariusz Zielonka.

Jak podkreśla Zielonka, PMI potwierdza również m.in. ciągłe niedobory na rynku pracy. W praktyce przedsiębiorcy próbowali nadrabiać zaległości produkcyjne dodatkowymi rekrutacjami, w efekcie których spadał wskaźnik bezrobocia. Ekspert przewiduje, że w II kwartale 2022 r. dojdzie jednocześnie do spowolnienia gospodarczego.

– Patrząc na wczorajsze twarde dane GUS o PKB, można oczekiwać, że rozwój gospodarczy znacznie spowolni w drugim kwartale – dodaje Zielonka.

mp