GUS powinien podawać także medianę zarobków?

Publikowane obecnie przez Główny Urząd Statystyczny dane nt. wynagrodzeń prowadzą do eskalacji oczekiwań płacowych – uważa Business Centre Club. Eksperci organizacji proponują, aby podawane przez GUS dane sygnalne były uzupełniane również o informacje nt. mediany zarobków oraz płac w mikroprzedsiębiorstwach.

– Na koniec 2016 r. przeciętne wynagrodzenie wyniosło 4163,98 zł brutto, zaś mediana 3291,56 zł. Oznacza to, że połowa Polaków zarabia powyżej, a druga połowa poniżej tej kwoty. Najczęściej otrzymywana pensja (tzw. dominanta) to 2469,47 zł brutto, czyli niecałe 1800 zł „na rękę”. Różnica między średnią a dominantą to prawie 2000 zł! – mówi ekspert BCC, Katarzyna Lorenc.

Zdaniem Lorenc, takie dane wywołują konsternację wśród zatrudnionych i skutkują również eskalacją żądań płacowych.

Wątpliwości budzi też kwestia obiektywności danych – sprawa jest związana z analizowaniem tylko informacji z przedsiębiorstw, które zatrudniają ponad 10 osób. Jak twierdzi BCC, pomijanie ok. 2 mln mikrofirm zatrudniających poniżej 10 osób powoduje wypaczenie wyników. W ubiegłym roku przeciętne wynagrodzenie miesięczne wyniosło w tych przedsiębiorstwach 2300 zł brutto.

Ekspert BCC postuluje zmiany dotyczące danych sygnalnych, które są cyklicznie publikowane przez GUS.

– Pracownicy, dowiadując się o takich niepełnych danych, mają poczucie, że nie zarabiają adekwatnie do rynku. Zwracamy się do GUS z propozycją, aby podawał dane sygnalne oparte dodatkowo na medianie i dominancie oraz uwzględniał dane z mikroprzedsiębiorstw – dodaje Lorenc.

mp