FOR krytycznie o koncepcji nowego podatku solidarnościowego

W ostatni weekend premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie nowego podatku solidarnościowego, który od 2019 r. objąć ma najlepiej zarabiających (ok. 0,5 proc. podatników). Wpływy z nowej daniny będą przeznaczane na wsparcie osób niepełnosprawnych. Jak oceniają eksperci fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, zmiana to kolejny ruch wymierzony w lepiej zarabiające osoby.

Na razie rząd nie przedstawił szczegółów dotyczących planowanej daniny. Ministerstwo Finansów ma podać wstępne propozycje w ciągu dwóch kolejnych tygodni. Wiadomo natomiast, że nowa danina solidarnościowa ma dotyczyć ok. 0,5 proc. najlepiej zarabiających osób i zostanie wprowadzona z początkiem 2019 r.

W nowej analizie fundacji FOR przedstawiono wstępne szacunki, z których wynika, że dodatkowe wsparcie dla rodziców niepełnosprawnych dzieci może kosztować ok. 1 mld zł w skali roku. Spora część tej kwoty będzie najprawdopodobniej pokrywana właśnie z dochodów podatkowych z nowej daniny.

– Rząd systematycznie zwiększa opodatkowanie lepiej zarabiających osób pracujących na etatach. Po pierwsze, te osoby straciły prawo do kwoty wolnej, co oznacza, że realnie ich podatki wzrosły. Po drugie, zamrożenie stawek PIT w połączeniu z inflacją i realnym wzrostem płac sprawia, że coraz większa część ich dochodów jest objęta 32% stawką podatkową. Jednak największy wzrost obciążeń wiąże się ze zniesieniem limitu 30-krotności składek ZUS uchwalonym na koniec zeszłego roku – komentuje główny ekonomista FOR, Aleksander Łaszek.

Zdaniem Łaszka, polityka podnoszenia obciążeń fiskalnych stoi w pewnym kontraście z nowymi wydatkami. Jak wskazuje ekonomista, świadczenia w ramach programu 500+ trafiają bowiem zarówno do ubogich, jak i bogatych. Podobny charakter mieć będzie także nowy program wyprawek szkolnych (300 zł każdego roku na każdego ucznia).

– Zamiast wymyślać nowe podatki i nowe wydatki, rząd powinien zacząć od przeanalizowania, które z tych wydatków mają sens. Z pewnością sensu pozbawiona jest sytuacja, w której rząd wprowadza nowe podatki dla najbogatszych, jednocześnie przyznając im kolejne świadczenia socjalne, które nie powinny do nich trafiać – dodaje Łaszek.

mp