Kto handluje, ten żyje

Wielkie sieci handlowe isklepiki osiedlowe drżą w posadach. Minister rolnictwa Marek Sawicki jednym swoim pomysłem rozłoży je nałopatki. Wtym roku rusza narodowy program budowy targowisk powiatowych. Państwo dobudek istraganów dołoży nawet 70%. Resztę dorzuci samorząd. Zacałość odpowiadać mają starostwa powiatowe. Na handlowe Orliki pójdzie 70milionów euro z„przesunięć”, jak pisze naswoim blogu minister rolnictwa.

Swój przedwyborczy pomysł minister tłumaczy w ten sposób, że rolnicy teraz mają trudności z dostępem do rynku, bo sklepy dyktują im niegodziwe warunki sprzedaży, a bezpośrednio w gospodarstwach wielu klientów nie będą mieli. Niedobre sklepy. Pewnie gdyby nie było sklepów w mieście, tylko same targowiska, wszyscy rolnicy mieliby raj na ziemi.

Pełen dobrej woli staram się zrozumieć intencję najważniejszego z chłopów. Ogólnie chodzi mu o to, że jak ktoś z własnej świni zrobi szynkę z prawdziwego zdarzenia, to będzie ją mógł na takim targowisku sprzedać bez pośredników. Albo ktoś ma krowę, krowa daje mleko, z mleka gospodarz zrobi ser i go sprzeda. Miastowi błyskawicznie się zorientują, że na trzystu targowiskach w Polsce można kupić super jaja i kolejki do targowych bud gotowe.

Minister dodaje, że Unia Europejska zezwala na przetwarzanie żywności w gospodarstwach i sprzedawanie jej przez producenta. Mam wrażenie, że tak właśnie dzieje s...