Wątpliwości, których nie ma?

Od stycznia 2016r. obowiązuje zasada, zgodnie zktórą niedające się usunąć wątpliwości co dotreści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się nakorzyść podatnika. Okazuje się jednak, że prawo podatkowe mamy tak jasne ijednoznaczne, że niedających się usunąć wątpliwości właściwie nie ma.

Chodzi o tzw. zasadę in dubio pro tributario. Jest ona wyrażona w przepisie art. 2a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (tekst jedn. Dz.U. z 2017 r., poz. 201, z późn. zm.).

Jak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na interpelację poselską nr 11307, od momentu wprowadzenia zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika do końca 2016 r. powołano się na nią jedynie 41 razy. Biorąc pod uwagę, że w tym czasie wydano przecież tysiące interpretacji dotyczących prawa podatkowego, 41 to liczba śmiesznie niska. Wygląda na to, że w prawie podatkowym nie ma wątpliwości, przepisy są precyzyjne i właściwie wszystko w nich jest jasne i zrozumiałe.

Resort finansów w udzielonej odpowiedzi wskazuje, że zasada in dubio pro tributario odnosi się wyłącznie do wątpliwości powstałych na tle interpretacji obowiązujących przepisów i może zostać zastosowana tylko wówczas, gdy żadna z możliwych wykładni (językowa, systemowa, funkcjonalna) nie rozwiązuje problemu. Podkreśla, że zastosowanie zasady in dubio pro tributario w kształcie wynikającym z art. 2a Ordynacji podatkowej powinno być uwarunkowane okolicznościami stanu faktycznego konkretnej, indywidualnej sprawy. Obowiązywanie powyższej zasady z pewnością nie oznacza, że w każdej sprawie organ podatkowy ma obowiązek...