Skoro jest, to znaczy, że go nie ma?

Różnic między rozliczaniem podatków dochodowych iVAT jest całe mnóstwo. Ileż to problemów przez wiele lat powodowały chociażby rozbieżności wpojęciu małego podatnika. Rozliczanie PIT iVAT odsamochodów woła już naprawdę opomstę donieba.

Sprawę zasygnalizowała w zeszłym tygodniu „Rzeczpospolita”. Chodzi o tekst Przemysława Wojtasika Skarbówka niejednolicie o parkowaniu służbowych aut. Jak pisze gazeta, fiskus zgadza się, że pracownik, który parkuje służbowy samochód w wyznaczonym przez pracodawcę miejscu (np. na parkingu przy domu), wykonuje obowiązki służbowe, co oznacza, że nie uzyskuje przychodu z tytułu wykorzystywania służbowego auta do celów prywatnych. Dla potrzeb VAT – zdaniem organów podatkowych – ta sama czynność parkowania samochodu pod domem jest już użytkiem prywatnym, który ogranicza możliwość pełnego odliczenia VAT od wydatków związanych z samochodem.

Co ciekawe, te dwie, skrajnie przecież różne odpowiedzi udzielone zostały temu samemu podatnikowi przez ten sam organ.

Najlepiej będzie teraz poznać rozumowanie fiskusa. Zajrzyjmy zatem do dwóch interpretacji podatkowych.

Zacznijmy od podatku dochodowego. W piśmie dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu z 1 października 2014 r., nr ILPB1/415-688/14-4/TW, przeczytać możemy, że (...) pracownicy dojeżdżający samochodami służbowymi z wyznaczonego miejsca parkowania do miejsca wykonywania obowiązków służbowych, w tym do siedziby spółki, oraz z miejsca wykonywania obowiązków służbowych do wyznaczonego miejsca parkowania nie...