- Pożycz Siwy na piwo – powiedział Gruby smutnym głosem.
- Spragnionego napoić, obywatelski obowiązek – Siwy wyjął dychę – Znowu remont w kuchni?
- Gorzej. Luśka była u lekarza – Gruby zrobił nieokreślony ruch ręką.
- W Polsce służba zdrowie jest bezpłatna – powiedział bez przekonania Siwy.

- Prywatnie była. W firmie Lux Medica. Szef dał dziewczynom karnety z okazji dnia kobiet – wyjaśnił Gruby.

- Skoro dał karnet, to w dalszym ciągu służba zdrowia jest bezpłatna w pewnym sensie oczywiście dla Luśki – trzeźwo zauważył Siwy.

- Zasadniczo masz rację, przynajmniej też mi się tak wydawało – smutno łyknął puszczańskiego Gruby.

- Więc?

- Więc jak mi Luśka referowała wszystko było w Lux Medica pięknie. Cicha muzyczka, woda mineralna w poczekalni, kawą poczęstowali, uprzejme recepcjonistki uśmiechały się do wszystkich.

- Ech, pomarzyć – szepnął Siwy.

- Jasne, pomarzyć. Lekarz zmierzył Luśce ciśnienie, zważył, sprawdził cukier, palpacyjnie zbadał biust, zadał kilka pytań i orzekł, że z pozoru Luśka wygląda na zdrową.

- Jak to z pozoru? – zdziwił się Siwy.

- Luśka też się zdziwiła. Lekarz uprzejmie wyjaśnił, że karnecik jest na badania podstawowe, które jak sama nazwa wskazuje są podstawowe, ale ponieważ ona jest pierwszy raz, to jeszcze proponuje konsultację dermatologiczną. Pos...