Prawo podatkowe promuje rozwody

Oczywistym jest, że nikt nie lubi płacić podatków. Podatnicy próbują wykorzystać wszelkie możliwe sposoby, aby tylko nie zapłacić należnej daniny albo przynajmniej zapłacić mniej. Okazuje się, że czasami warto nawet wziąć rozwód, a potem ożenić się powtórnie.

Na taki właśnie pomysł wpadli niedawno Chińczycy. Pisze o tym w najnowszym, wrześniowo-październikowym numerze francuski magazyn „La Revue. Pour l’inteligence du monde”. Chodzi o tekst Pour le meilleur et sans la taxe. Dwumiesięcznik opisuje nową, chińską modę na pobieranie się, potem rozwód, a po nim powtórne małżeństwo (z tą samą osobą). Rozwód i powtórne małżeństwo nie są oczywiście skutkiem powrotu wielkiej miłości, ale zimną kalkulacją podatkową. Wszystko przez to, że w Chinach jakiś czas temu wprowadzono przepis, zgodnie z którym jeśli para po rozwodzie sprzedaje jedną ze swoich nieruchomości, sprzedaż ta korzysta ze zwolnienia z podatku dochodowego. W innym przypadku trzeba zapłacić 20-procentowy chiński PIT. Regulacja ta miała na celu wyeliminowanie spekulacji na rynku nieruchomości i uporządkowanie kwestii podatkowych. Chińczycy wyliczyli, że opłaca się zatem rozwieść, sprzedać nieruchomość, skorzystać ze zwolnienia i powtórnie wziąć ślub. Jak pisze „La Revue”, w samym tylko 2014 roku liczba rozwodów wzrosła dwukrotnie. W samym Szanghaju przed reformą podatkową rozwodów było 8 tys., po reformie już 17 tys. Podobno bardzo modne stało się przy okazji organizowanie imprez rozwodowych i świętowanie ze znajomymi czy rodziną tej znaczącej przecież oszczędności podatkowej.

Jak widać, próby oszczędzania na podatkach podejmowane są wszędzie i nie zależą one ani od szerokości, ani od długości geograficznej. Podatków po prostu nikt płacić nie lubi. I jeśli tylko pojawia się możliwość oszczędności, próbuje się wykorzystać różne sposoby, by z tej oszczędności skorzystać. Sprawą dyskusyjną jest oczywiście kwestia, na ile takie działania są etyczne. Zostawmy to pod indywidualną rozwagę każdego podatnika.

Warto jednak zastanowić się nad inną kwestią. Czy w ogóle da się stworzyć przepis, regulację podatkową, której nie dałoby się w jakiś sposób obejść? Z pewnością w legislacji każdego państwa znalazłoby się wiele furtek do obejścia prawa.

W doktrynie prawa podatkowego zawsze podkreślano, że podatki mają spełniać kilka funkcji. Oprócz tej najważniejszej, fiskalnej, wskazuje się jeszcze funkcję stymulacyjną i redystrybucyjną. Poprzez podatki państwo może wpływać na zachowania swoich obywateli, zachęcać do jakiegoś działania lub zniechęcać. Na tym właśnie ma polegać funkcja stymulacyjna.

Wydaje się, że realizowanie funkcji pozafiskalnych państwu raczej nie wychodzi. Czy Chinom chodziło o to, aby obywatele właśnie masowo zaczęli się rozwodzić? Z pewnością nie takie zachowanie mieli na myśli twórcy reformy. Nie trzeba zresztą szukać przykładów aż w Chinach, wszystkie polskie ulgi prorodzinne też nie powodują masowego wzrostu dzietności. Podobnie jak ulga internetowa (co nasz ustawodawca sam zresztą potwierdził) wcale nie przyczyniła się do tego, że więcej osób korzystało z internetu.

Dopóki będą podatki, dopóty podatnicy będą szukali drogi ucieczki przed nimi. Podatki powinny być zatem kształtowane na takim poziomie, by uciekanie przed nimi było zbyt kosztowne i nieopłacalne. Wiadomo, że gdy daniny będą zbyt wysokie, coraz mniej podatników będzie je uczciwie płacić. Ustawodawca, tworząc przepisy, powinien pamiętać, że licząc na zbyt wiele, może zostać z niczym. Potwierdzeniem mogą być chociażby ogłoszone niedawno dużo mniejsze od oczekiwanych wpływy z VAT i CIT. Chytry – jak mówi przysłowie – traci dwa razy.

Krzysztof Koślicki
redaktor naczelny
www.podatki.biz

Wszystkie artykuły z tego działu »

WASZE KOMENTARZE (0)

Dodaj nowy komentarz

komentarz:
podpis:
 

Drodzy Użytkownicy podatki.biz. Choć czytamy uważnie Wasze komentarze, nie odpowiadamy na pytania w kwestiach szczegółowych. Zadając je, kierujecie je nie do nas, a do innych Użytkowników podatki.biz. Jeżeli chcecie wyjaśnić lub rozwiązać jakiś problem, zachęcamy do skorzystania z naszego forum dyskusyjnego - www.podatki.biz/forum

Zespół podatki.biz

Napisz komentarz...