Prawo do emerytury. 40 lat okresu składkowego wystarczy?

Ubezpieczeni mający okres składkowy na poziomie co najmniej 40 lat powinni móc przechodzić na emeryturę nawet wtedy, gdy nie osiągnęli jeszcze wieku emerytalnego – twierdzi klub parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego. Posłowie tej partii skierowali już do Sejmu nowej kadencji odpowiedni projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

„Nie odstępując od sukcesywnego podnoszenia wieku emerytalnego, który wynosić będzie docelowo 67 lat (w 2020 r. dla mężczyzn i w 2040 r. dla kobiet), proponuje się wprowadzić możliwość skorzystania z prawa do emerytury przez osoby, które legitymują się co najmniej 40-letnim okresem opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne” – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Autorzy projektu wskazują, że z tego rozwiązania korzystałyby najczęściej osoby, które zaczęły pracę we wczesnym wieku (ok. 20 lat) i w czasie zatrudnienia nie miały dużych okresów absencji chorobowej czy też braku pracy.

Zgodnie z projektem, prawo do emerytury otrzymywałyby osoby posiadające okres składkowy wynoszący co najmniej 40 lat – pod uwagę brany byłby okres opłacania składki na ubezpieczenie emerytalne od podstawy wymiaru nie niższej niż kwota minimalnego wynagrodzenia pracowników.

Jak szacują projektodawcy, koszty wprowadzenia zmian oscylowałyby w ciągu najbliższych czterech lat w granicach 1,3-2,5 mld zł rocznie. O tyle zwiększone byłyby wydatki na emerytury. Jednocześnie wpływy ze składek uległyby zmniejszeniu o 0,4-0,9 mld zł w skali roku.

Wprowadzenie zmian przewiduje poselski – zgłoszony przez klub parlamentarny PSL – projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw. Projekt trafił do Sejmu 12 listopada br.

Nowela miałaby wejść w życie 1 stycznia 2016 r.

mp