Pracodawcy bez obowiązku mierzenia temperatury u pracowników

Nie będzie obowiązku mierzenia temperatury ciała u pracowników jako sposobu na uniknięcie rozprzestrzeniania się koronawirusa – zapewnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Resort wskazuje też, że sam wzrost temperatury (jako objaw izolowany) nie powinien być traktowany jako dowód na zakażenie tym wirusem. Wcześniej sprawa została poruszona przez rzecznika praw obywatelskich.

W ostatnim czasie RPO zgłosił do MRPiPS wątpliwości dotyczące tego, że część pracodawców chce – poprzez mierzenie temperatury ciała u swoich pracowników – zapewniać właściwą organizację pracy i zabezpieczać się przed zakażeniami. Rzecznik zwrócił uwagę, że nie ma obecnie przepisów, z których wynikałby, nawet w czasie epidemii, taki właśnie obowiązek.

„Informacje o stanie zdrowia pracownika uzyskane podczas pomiaru temperatury mają charakter danych wrażliwych – do ich posiadania pracodawcy nie są uprawnieni. Katalog informacji i danych osobowych pracownika, które może przetwarzać pracodawca, jest wskazany w art. 221 Kodeksu pracy. Niewłaściwe przetwarzanie tych informacji może zaś doprowadzić do naruszeń praw i wolności osób, których dotyczą” – wskazuje RPO.

W odpowiedzi wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, Stanisław Szwed, wskazał, że sam wzrost temperatury ciała (jako objaw izolowany), bez innych cech procesu chorobowego i bez wystąpienia innych istotnych czynników klinicznych, nie powinien być traktowany jako dowód na zakażenie koronawirusem.

„Obecnie nie znajduję podstaw do podjęcia prac legislacyjnych dotyczących wprowadzenia obowiązku mierzenia temperatury ciała pracownikom jako sposobu na uniknięcie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2” – stwierdził Szwed.

mp