Polityka podatkowa rządu to "fiskalny obłęd"?
Rząd Donalda Tuska podnosi podatki, a wpływy podatkowe spadają. Taka zależność nie jest widoczna tylko w tych podatkach, które nie są podnoszone – wynika z raportu pn. „Fiskalny Obłęd. Punkt krytyczny krzywej Laffera przekroczony”, przygotowanego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Autorzy raportu przeanalizowali, jak dokładnie w ostatnich latach kształtowały się wpływy podatkowe. Następnie zestawili je ze stawkami podatkowymi oraz innymi ważnymi wskaźnikami (m.in. stopa bezrobocia, nakłady inwestycyjne i poziom PKB).
Zgodnie z szacunkami samego Ministerstwa Finansów, budżet państwa uzyskał w 2013 r. z podatków łącznie 241,6 mld zł, a całość wpływów wyniosła 279,1 mld zł. W bieżącym roku – jak zapisano w ustawie budżetowej – dochody budżetowe osiągną poziom jeszcze niższy (ok. 277,7 mld zł).
– Dla każdego kto nie jest zaślepiony ideologią, wnioski są oczywiste i jednoznaczne. Mamy do czynienia ze spadkiem wpływów podatkowych w obszarach, w których rząd „majstrował” podnosząc podatki, czyli głównie w najważniejszych z punktu widzenia przychodów budżetu państwa podatkach: VAT i akcyzie. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że ten trend w 2014 roku się pogłębi – tłumaczy główny ekonomista ZPP, Mariusz Pawlak.
Jak twierdzą autorzy raportu, w wielu miejscach Polska przekroczyła już punkt krytyczny tzw. krzywej Laffera, określający poziom wysokości opodatkowania, po którego osiągnięciu wpływy podatkowe – zamiast rosnąć – ulegają obniżce. Wskazują przy tym m.in. na podatek VAT, z którego wpływy stale – od czasu podwyżki stawki standardowej do 23 proc. – spadają (w latach 2011, 2012 i 2013 wpływy z VAT wyniosły odpowiednio 120,8, 120,0, oraz 114,7 mld zł).
Jako sztandarowy przykład „fiskalnego obłędu” ZPP przytacza kwestię akcyzy od wyrobów tytoniowych. W trakcie ostatniej dekady udział podatku w cenie paczki papierosów zwiększono o 200 proc. Wpływy z tego tytułu rosły do 2011 r., ale od tego czasu maleją. Mimo że odsetek palących nadal wynosi ok. 30 proc., to rynek legalny od dwóch lat kurczy się w tempie 10 proc. rocznie. Równocześnie rośnie szara strefa, a straty budżetu państwa szacuje się na nawet 5 mld zł w skali roku.
W przypadku podatków, przy których nie wprowadzono w ostatnich latach radykalnych zmian (PIT i CIT), wpływy podatkowe z roku na rok – w niewielkim stopniu – rosną.
– Politycy zachowują się bezrefleksyjnie. Obniżki podatków w latach 2004 czy 2009 przynosiły znaczne wzrosty wpływów do budżetu. Politycy nie są jednak w stanie z tego wyciągnąć żadnych wniosków. Nie rozumiem tego – podsumowuje prezes ZPP, Cezary Kaźmierczak.
Z treścią raportu można zapoznać się pod adresem:
http://zpp.net.pl/files/manager/file-748f27452b171343d82515eda78ed2af.pdf
mp
Ostatnie artykuły z tego działu
- Zwolnienie podmiotowe z VAT również dla biura rachunkowego
- Dłuższe konsultacje dotyczące struktur JPK_KR_PD oraz JPK_ST
- Skarbówka rezygnuje z wysyłania tzw. pism behawioralnych
- Reforma KSeF do zmiany. Przedsiębiorcy pozytywnie o części modyfikacji
- Świadczenie dla pracowników z ZFŚS a składki ZUS
- ZUS: "Siła wyższa" - zasady uzupełnienia wynagrodzenia pracownika
- Skutki podatkowe wystawienia fałszywej faktury. Co zmienia wyrok TS UE?
- Reforma KSeF jednak ze sporymi zmianami
- Kasowy VAT na nowych zasadach?
- Założenia planowanych zmian w składce zdrowotnej przedsiębiorców
Wszystkie artykuły z tego działu »
Dodaj nowy komentarz