Podatki płacimy, tam gdzie mieszkamy
Do rocznego rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych jest co prawda jeszcze trochę czasu, warto jednak już dzisiaj uświadomić sobie pewną kwestię. Podatek rozliczamy w miejscu zamieszkania, a nie zameldowania. Warto o tym pamiętać.
Roczny PIT zanosimy lub wysyłamy do właściwego urzędu skarbowego. Właściwość tę określamy na podstawie miejsca zamieszkania w ostatnim dniu roku, za który składamy PIT. Adres zamieszkania wcale nie musi być tożsamy z adresem zameldowania i wcale nierzadko zdarza się, że nie jest. Można przecież zameldowanym być w jednej miejscowości, a pracować i mieszkać zupełnie gdzie indziej. PIT składamy zatem, tam gdzie mieszkamy.
Z pozoru może się wydawać, że to właściwie obojętne, gdzie się rozliczymy. Tak jednak nie jest. Pamiętajmy o tym, że miejscowości, w których rozliczamy podatek dostają pewną jego część. Jest to część ich dochodów. Z jej puli będą potem współfinansowane różnego rodzaju lokalne inwestycje.
Warto o tym pamiętać i rozliczać PIT, tam gdzie mieszkamy. PIT i tak, i tak rozliczyć musimy. Miejscowość, w której na co dzień korzystamy z chodników, kin, autobusów, dróg, najpierw musi te chodniki, autobusy i drogi stworzyć i utrzymywać. Korzystamy z publicznej służby zdrowia. Wysyłamy dzieci do państwowych przedszkoli, szkół, żłobków. Na to potrzebne są pieniądze. Także z naszego podatku. Taka jest rola finansów publicznych i samorządów. Sprawiedliwe i uczciwe jest zatem rozliczanie podatku tam, gdzie się mieszka, a nie tam, gdzie się tylko bywa raz czy dwa razy w roku z okazji święta. Z drugiej strony, czy ktoś z nas chciałby, by za jego pracę, zapłatę dostał sąsiad? Oczywiście, że nie. Nie wymagajmy tego również od naszych miast, by za korzystanie przez nas z miejskiej infrastruktury pieniądze otrzymywała inna miejscowość.
Niektóre gminy próbują nagradzać mieszkańców, którzy rozliczają się, a tym samym płacą podatki, na ich terenie. Pomysł ten w pełni zasługuje na aprobatę. Miasto dostaje coś od swoich mieszkańców i coś próbuje dać im w zamian. W niektórych przypadkach jest to tańszy bilet na autobus, innym razem karnet do kina czy na basen. Mieszkańcy, którzy czują potrzebę współfinansowania działalności miasta, w którym mieszkają, mogą być w jakiś sposób przez swoje miasta uprzywilejowani i nie jest to złe. Obowiązkiem gminy (miasta) w pierwszej kolejności jest bowiem dbać o swoich mieszkańców.
Krzysztof Koślicki
redaktor naczelny
www.podatki.biz
Ostatnie artykuły z tego działu
- Przekazanie całego majątku firmy małżonkowi nie jest opodatkowane VAT
- Składki ZUS obejmą od 2025 r. wszystkie umowy zlecenia?
- Bon energetyczny tylko dla części gospodarstw domowych
- Nowelizacja ustawy o rachunkowości z podpisem prezydenta
- ZUS: Niepełnosprawni przedsiębiorcy mogą obniżyć składkę zdrowotną
- Składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Planowana obniżka budzi kontrowersje
- Projekty ustaw. KSeF a koszty podatkowe w PIT i CIT
- Opodatkowanie osób samotnie wychowujących dzieci. RPO domaga się zmian
- Platformy cyfrowe od lipca z obowiązkiem raportowania transakcji
- Przedawnienie zobowiązań podatkowych. Kontrowersyjne przepisy będą uchylone?
Wszystkie artykuły z tego działu »
Dodaj nowy komentarz