Opodatkowanie niewielkich dochodów pogłębia ubóstwo - uważa RPO

Obecnie podatek dochodowy PIT płacą nawet ci, którzy nie są w stanie zaspokoić własnych potrzeb bytowych - twierdzi rzecznik praw obywatelskich, prof. Irena Lipowicz. Jak wskazuje, opodatkowanie niewielkich dochodów pogłębia w efekcie ubóstwo. Rzecznik zaapelowała do ministra finansów o zajęcie stanowiska ws. wysokości kwoty wolnej od opodatkowania.

„W skargach obywatele dają wyraz rozgoryczaniu z powodu wieloletniego zaniechania zwiększania kwoty dochodu niepodlegającej opodatkowaniu. W odczuciu społecznym dochody do wysokości minimum egzystencji nie powinny być opodatkowane” – wyjaśnia prof. Lipowicz.

Kwota wolna od podatku pozostaje na niezmienionym poziomie już od 2009 r. Zdaniem RPO, jej wysokość jest kształtowana w oderwaniu od sytuacji najuboższej części społeczeństwa. Rzecznik zaznacza przy tym, że w międzyczasie przyjęto np. nowe progi dochodowe uprawniające do ubiegania się o świadczenia z pomocy społecznej. Progi te wzrosły w 2012 r. z 477 do 542 zł (dla osoby samotnie gospodarującej) oraz z 351 do 456 zł (dla osoby żyjącej w rodzinie).

W skierowanym do ministra finansów Mateusza Szczurka liście prof. Lipowicz krytycznie odniosła się do obecnego stanu prawnego, w którym „podatek dochodowy od osób fizycznych płacą nawet ci obywatele, którzy nie są w stanie zaspokoić własnych potrzeb bytowych”.

„Oczywistym jest, że system opodatkowania dochodów ludności nie może realizować zadań pomocy społecznej, powinien jednak uwzględniać sytuację dochodową najuboższej części społeczeństwa, objętej ochroną socjalną” – napisała prof. Lipowicz.

mp