Opłata reprograficzna: Kto, ile i dlaczego?

Obecnie wysokość tzw. opłaty reprograficznej i opłaty od czystych nośników nie przekracza 3% kwoty należnej z tytułu sprzedaży określonych urządzeń i nośników. Planowana opłata ma wynosić od 1 do 4% kwoty brutto należnej z tytułu pierwszej sprzedaży towaru albo wartości rynkowej towaru z dnia pierwszego przekazania albo pierwszego przyjęcia w użytkowanie dokonanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym planowana zmiana wysokości opłaty nie należy do istotnych. Owszem zmianie ulegnie zakres urządzeń i nośników objętych opłatą - ich katalog zostanie dostosowany do postępu technologicznego, natomiast sama wysokość opłaty nie ulegnie istotnym modyfikacjom - wyjaśniło Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

Interpelacja nr 25143 do ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu w sprawie opłaty reprograficznej

Do konsultacji przedłożony został projekt ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego, zmieniającej jednocześnie art. 20 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wraz z projektem nowelizacji rozporządzeń MKiDN w przedmiocie zakresu i stawek opłaty reprograficznej. Projekt rozszerza i podwyższa do 4% tzw. opłatę reprograficzną faktycznie na wszelkie urządzenia elektroniczne, takie jak komputery, telewizory, tablety, a nawet papier xero czy aparaty fotograficzne.

Instytut Staszica przeanalizował projekt pod kątem jego wpływu na rynek, obciążeń podatkowych i zasad sprawiedliwego opodatkowania i sprawiedliwości społecznej.

Oto wnioski:

„W myśl intencji inicjatorów ustawy opłata ma być przeznaczona na szeroko rozumiane wsparcie artystów, których utwory można na tych urządzeniach odtwarzać.

Instytut, po przeanalizowaniu zarówno projektu ustawy, jak i realiów rynku sprzętu elektronicznego zdecydowanie podkreśla, iż nowe rozwiązanie oznacza wyłącznie podwyżkę cen wszelkiego sprzętu elektronicznego. Nie ma natomiast wiele wspólnego ani z rzeczywistym wsparciem kultury i sztuki, ani też z zasadą sprawiedliwego opodatkowania czy zasadą sprawiedliwości społecznej.

Na poparcie powyższego wniosku należy wskazać kilka kluczowych argumentów.

Po pierwsze, trzeba podkreślić, iż wbrew zapewnieniom zwolenników i projektodawców trudno jest mówić o nowym obciążeniu w kategorii innej niż podatek. Generalnie w polskiej, niedobrej praktyce stanowienia prawa przyjęło się nazywać kolejne obciążenia nie podatkiem, lecz składką, daniną, opłatą itp. Niemniej na gruncie prawa podatkowego trudno ująć tę opłatę inaczej niż podatek z uwagi na to, że stanie się on obowiązkowy, będzie ściągany przez uprawniony aparat państwa oraz będzie bezzwrotny - tzn. z jego tytułu nie należą się żadne świadczenia zwrotne (jak np. w przypadku zależności składka zdrowotna - leczenie), posłuży on wyłącznie do redystrybucji. Oznacza to, że nowy podatek stanie się prawnie i funkcjonalnie odczuwalny dla konsumenta, kiedy finalnie zapłaci go z własnej kieszeni. Nie ma bowiem na świecie takiego podatku, który na koniec nie zostałby przerzucony na ostatecznego konsumenta. Oczywiście można tylko ubolewać, że każdy nowy podatek czy danina o charakterze pośrednim, tzn. ukrytym w cenie towaru czy usługi, są przez projektodawców przedstawiane jako te, które konsumenta nie dotkną, bo »producenci, sprzedawcy wezmą go na siebie«. Finalnie zawsze więcej zapłaci konsument.

Mało tego, projektodawcy mylnie wskazują wielkości obecnie pobieranych opłat. Jak podaje MKiDN, z obecnie obowiązującej opłaty reprograficznej zbiera się 1,7 mln euro, czyli ok. 7 mln zł. Tymczasem suma tych opłat za rok 2020 powinna oscylować wokół kwoty 50 mln zł. To oznacza, iż ministerstwo, postulując radykalną podwyżkę opłaty, nie wie nawet, ile obecnie za jej pomocą gromadzi. Podobnie nie mówi się nic na temat podmiotów zobowiązanych do uiszczenia opłaty: ilu ich jest ani kim oni są. Musi to budzić zdziwienie, bowiem w miarę szczegółowo przeanalizowano sytuację beneficjentów, w ogóle nie pochylając się nad tymi, którzy mają płacić.

Po drugie, wysokość opłaty zarówno w stosunku do podobnych danin w innych krajach, jak też w stosunku do innych podatków zawartych w cenie towaru, którego dotyczy, jest ekstremalnie wysoka. Przy założeniu ustawowym opłaty w wysokości 4% od ceny sprzętu oznaczałoby to, że będzie to zaraz po podatku VAT najwyższa opłata, jaką ponosi kupujący - wyższa od udziału w cenie np. podatku dochodowego niemal 30-krotnie. Jeżeli zysk importera wynosi 0,8%, to podatek dochodowy wyniesie 0,15%, a opłata 4% to 26 razy więcej. Przy założonych w projekcie wpływach z opłaty na poziomie 600 mln zł byłaby to pod względem wysokości trzecia w Europie i na świecie, po Francji i Niemczech, kwota opłaty. Jest to kompletnie nieadekwatne do poziomu naszego rozwoju i zasobności polskiego społeczeństwa.

Ponadto sama wysokość tej opłaty w stosunku do innych zawartych w cenie sprzętu opłat jest nieracjonalnie duża. Jeżeli przedsiębiorca sprzeda towar za 1 mld zł, osiąga 8 mln zysku netto. Od tego zapłaci 1,52 mln zł podatku dochodowego, a opłaty reprograficznej 49,2 mln. Czyli na różne zadania, w tym na artystów, państwo zbierze 1,52 mln. Dodatkowo na samych artystów zabierze kolejnych 49,2 mln, czyli ponad 30 razy więcej.

Po trzecie, trudno w projekcie ustawy znaleźć mechanizm, w jaki sposób dodatkowa opłata miałaby rzeczywiście wspierać rozwój ambitnej kultury i sztuki lub też trafiać do tych artystów, którzy np. odgrywają istotną rolę w kulturze narodowej, natomiast ich 4 działania nie są atrakcyjne komercyjnie, lecz z uwagi na dobro kultury warto je wspierać. Przeciwnie, największe zyski trafiać mogą do artystów stricte komercyjnych, którzy już teraz wsparcia nie potrzebują. Stąd obawa, że mimo setek milionów z pieniędzy konsumenta - podatnika do twórców kultury ambitnej trafi niewiele, zaś większość do twórców sztuki komercyjnej czy wręcz celebrytów. Kultura na tym nie zyska; raczej apartamenty pokazywane w kolorowej prasie i mediach społecznościowych będą większe i droższe, zaś wakacje na Zanzibarze - dłuższe.

Po czwarte wreszcie, trudno pogodzić z zasadami sprawiedliwego opodatkowania czy w ogóle sprawiedliwości społecznej fakt, że jedna grupa zawodowa, pomimo osiągania normalnych dochodów czy to z pracy etatowej, czy też ze sprzedaży swej pracy i dzieł na rynku, powinna dodatkowo zostać wzięta na garnuszek podatnika poprzez nałożenie na wszystkich innych specjalnego podatku na ich rzecz, obowiązkowego i ściąganego przez państwo. Nie należy także lekceważyć argumentu, że nie ma społecznego przyzwolenia i akceptacji dla nakładania nowego podatku”.

W związku z powyższym proszę o odpowiedź na pytania:

  1. Jakie podmioty będą zobowiązane do uiszczenia opłaty?
  2. Czy wysokość tej opłaty była odpowiednio przeanalizowana? Skąd pomysł na tak wysoki podatek?
  3. Jaki będzie mechanizm wspierania rozwoju kultury i sztuki z zebranego podatku reprograficznego?
  4. Skąd pomysł na kolejny podatek, który w tym przypadku ma wspierać tylko jedną grupę zawodową?

Poseł Paweł Szramka

6 lipca 2021 r.

Odpowiedź na interpelację nr 25143 w sprawie opłaty reprograficznej

Szanowna Pani Marszałek,

odpowiadając na interpelację nr 25143 Pana Posła Pawła Szramki z 13 lipca 2021 roku w sprawie opłaty reprograficznej, uprzejmie proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.

Ad 1.

W pierwszej kolejności zwracamy uwagę, że w obecnym stanie prawnym producenci i importerzy: 1) magnetofonów, magnetowidów i innych podobnych urządzeń, 2) kserokopiarek, skanerów i innych podobnych urządzeń reprograficznych umożliwiających pozyskiwanie kopii całości lub części egzemplarza opublikowanego utworu, 3) czystych nośników służących do utrwalania, w zakresie własnego użytku osobistego, utworów lub przedmiotów praw pokrewnych, przy użyciu urządzeń wymienionych w pkt 1 i 2 - są obowiązani do uiszczania określonym organizacjom zbiorowego zarządzania, działającym na rzecz twórców, artystów wykonawców, producentów fonogramów i wideogramów oraz wydawców, opłat w wysokości nieprzekraczającej 3% kwoty należnej z tytułu sprzedaży tych urządzeń i nośników.

Projektowana zmiana zakłada uszczelnienie obecnego systemu poprzez wskazanie, że obowiązek zapłaty tzw. opłaty reprograficznej i opłaty od czystych nośników będzie ciążył na:

  1. producentach, importerach lub podmiotach dokonujących wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów, będących przedsiębiorcami w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. - Prawo lub innymi osobami wpisanymi do Krajowego Rejestru Sądowego, którzy wprowadzają na rynek krajowy następujące towary:
    1. urządzenia elektroniczne umożliwiające utrwalanie lub zwielokrotnianie dowolną techniką, w całości lub w części, w ramach własnego użytku osobistego, utworów o charakterze dźwiękowym, audiowizualnym, wyrażonych słowem, znakami graficznymi, fotograficznych lub plastycznych oraz przedmiotów praw pokrewnych;
    2. czyste nośniki umożliwiające utrwalanie lub zwielokrotnianie dowolną techniką, w całości lub w części, w ramach własnego użytku osobistego, utworów i przedmiotów praw pokrewnych przy użyciu urządzeń, o których mowa w lit. a.;
    3. urządzenia elektroniczne umożliwiające utrwalanie lub zwielokrotnianie przy użyciu techniki fotograficznej lub innego procesu przynoszącego podobny skutek, w całości lub w części, w ramach własnego użytku osobistego, utworów wyrażonych słowem, znakami graficznymi, fotograficznych i plastycznych oraz urządzeń wielofunkcyjnych mających przynajmniej dwie spośród funkcji kopiowania, skanowania lub drukowania, z wyłączeniem urządzeń wskazanych w lit. a.;
    4. czyste nośniki umożliwiające utrwalanie lub zwielokrotnianie dowolną techniką, w całości lub w części, w ramach własnego użytku osobistego, utworów o których mowa w lit. c., z wyłączeniem nośników o których mowa w lit. b.
  2. podmiotach dokonujących sprzedaży wysyłkowej ww. towarów z terytorium państwa członkowskiego na terytorium RP na rzecz osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy z dnia 6 marca 2018 r. - Prawo przedsiębiorców.

Ad 2.

Najpierw należy wyjaśnić, że tzw. opłata reprograficzna i opłata od czystych nośników nie jest podatkiem. Nie wpływa do budżetu państwa ani do budżetów samorządów terytorialnych. Ze swojej istoty są to środki twórców i im są przekazywane, gdyż darmowe odtwarzanie ich utworów zwiększa atrakcyjność i popyt na urządzenia elektroniczne, a jednocześnie zmniejsza wpływy twórców ze sprzedaży własnych utworów.

Obecnie wysokość tzw. opłaty reprograficznej i opłaty od czystych nośników nie przekracza 3% kwoty należnej z tytułu sprzedaży określonych urządzeń i nośników. Planowana opłata ma wynosić od 1 do 4% kwoty brutto należnej z tytułu pierwszej sprzedaży towaru albo wartości rynkowej towaru z dnia pierwszego przekazania albo pierwszego przyjęcia w użytkowanie dokonanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym planowana zmiana wysokości opłaty nie należy do istotnych. Owszem zmianie ulegnie zakres urządzeń i nośników objętych opłatą - ich katalog zostanie dostosowany do postępu technologicznego, natomiast sama wysokość opłaty nie ulegnie istotnym modyfikacjom.

Wysokość opłaty była analizowana w kontekście rozwiązań funkcjonujących w innych krajach Unii Europejskiej (np. Francji lub Niemczech), jak i wymagań określonych przez polski i europejski porządek prawny.

Ad 3.

Obecnie z kwoty uzyskanej z tytułu opłat ze sprzedaży magnetofonów i innych podobnych urządzeń oraz związanych z nimi czystych nośników 50% przypada twórcom, 25% artystom wykonawcom, a 25% producentom fonogramów. Z kolei z kwoty uzyskanej z tytułu opłat ze sprzedaży magnetowidów i innych podobnych urządzeń oraz związanych z nimi czystych nośników 35% przypada twórcom, 25% artystom wykonawcom, a 40% producentom wideogramów. Natomiast z kwoty uzyskanej z tytułu opłat ze sprzedaży urządzeń reprograficznych oraz związanych z nimi czystych nośników 50% przypada twórcom, a 50% przypada wydawcom.

Mechanizm wsparcia środowisk twórczych co do zasady pozostanie ten sam. Z kwoty uzyskanej z tytułu opłaty część środków zostanie przekazana twórcom, a część artystom wykonawcom, producentom fonogramów i wideogramów oraz wydawcom. Dodatkowo projekt ustawy przewiduje stworzenie Funduszu Wsparcia Artystów Zawodowych, na który trafi od 30 proc. do 49 proc. środków pobranych z opłaty reprograficznej (w zależności od typów urządzeń). Dysponentem Funduszu Wsparcia Artystów Zawodowych będzie dyrektor Polskiej Izby Artystów (PIA), a nie Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. PIA będzie miała nowoczesny charakter instytucji typu quango (ang: quasi-governmental), czyli państwowej osoby prawnej oddanej w zarząd społeczny. Dyrektora PIA wybierać będzie Rada Polskiej Izby Artystów, w której 2/3 mandatów obejmą delegaci środowisk artystycznych: stowarzyszeń i związków twórczych. Środki Funduszu Wsparcia Artystów Zawodowych będą przeznaczone na dopłaty do składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne dla najmniej zarabiających artystów, którzy pracują w charakterze freelancerów i nie mają innych tytułów do ubezpieczeń (z umowy o pracę czy działalności gospodarczej). Ani lista beneficjentów ani wysokość świadczeń nie będą miały charakteru uznaniowego, w szczególności nie będą w gestii rządu, będą wynikały z osiąganych przychodów, zgodnie z progami regulowanymi przez samą ustawę i jej akty wykonawcze.

Ad 4.

Tzw. opłata reprograficzna i opłata od czystych nośników nie jest podatkiem. W polskim systemie prawnym funkcjonuje od 1994 r., a pobierana jest od 1996 r. Występuje również w większości państw Unii Europejskiej. Stanowi ona rekompensatę dla twórców z tytułu obowiązywania tzw. użytku prywatnego i ma pokrywać uszczerbek w dochodach twórców wynikający z tego, że w ramach tego użytku można kopiować lub odtwarzać utwory za darmo.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu
Jarosław Sellin

 

Wszystkie artykuły z tego działu »

WASZE KOMENTARZE (0)

Dodaj nowy komentarz

komentarz:
podpis:
 

Drodzy Użytkownicy podatki.biz. Choć czytamy uważnie Wasze komentarze, nie odpowiadamy na pytania w kwestiach szczegółowych. Zadając je, kierujecie je nie do nas, a do innych Użytkowników podatki.biz. Jeżeli chcecie wyjaśnić lub rozwiązać jakiś problem, zachęcamy do skorzystania z naszego forum dyskusyjnego - www.podatki.biz/forum

Zespół podatki.biz

Napisz komentarz...