Opinia zabezpieczająca, czyli ile zapłacimy za namiastkę spokoju?

Wkrótce wejdą wżycie znowelizowane przepisy Ordynacji podatkowej. Organ podatkowy będzie mógł zakwestionować niektóre transakcje, jeśli uzna, że zawarto je tylko wcelu korzyści podatkowej, ipotraktować je zaniebyłe. Firmy będą mogły zabezpieczyć się przed takim działaniem. Zaspokój (wcale jednak nie taki pewny) trzeba będzie całkiem dużo zapłacić.

Podpisana przez prezydenta ustawa z 13 maja 2016 r. o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw zakłada wprowadzenie tzw. klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Zgodnie z nowym art. 119a § 1 Ordynacji czynność dokonana przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej, sprzecznej w danych okolicznościach z przedmiotem i celem przepisu ustawy podatkowej, nie będzie skutkować osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli sposób działania był sztuczny (unikanie opodatkowania). Jak wynika z przepisów, skutki podatkowe czynności będzie się określało na podstawie takiego stanu rzeczy, jaki mógłby zaistnieć, gdyby dokonano czynności odpowiedniej. Za odpowiednią będzie się zaś uznawać taką czynność, której podmiot mógłby w danych okolicznościach dokonać, jeżeli działałby rozsądnie i kierował się zgodnymi z prawem celami innymi niż osiągnięcie korzyści podatkowej sprzecznej z przedmiotem i celem przepisu ustawy podatkowej.

Oznacza to, że organy podatkowe będą miały teraz prawo oceniać zasadność decyzji gospodarczych podejmowanych przez przedsiębiorców. Jeśli okaże się, że dana transakcja została zawarta tylko w celu uniknięcia albo obniżenia zobowiązania podatkowego, dla celów fiskalnych potraktują ją za niebyłą. Przepisy nie weszły jeszcze w życie, ale niestety już dzisiaj można przewidzieć, że nowe regulacje będą kolejną okazją do sporów i wojennym frontem na linii fiskus – podatnik.

Klauz...