Nieujawnione dochody. Fiskus szykuje broń

Pisaliśmy w zeszłym tygodniu o opodatkowaniu prostytucji. Kwestia opodatkowania nieujawnionych źródeł dochodu wciąż pozostaje aktualna. Organy podatkowe szykują się do ostrej walki o zaległe podatki. Okres przedawnienia będzie aż dwa razy dłuższy.

Okiełznanie i opodatkowanie nieujawnionych źródeł dochodów jest teraz jednym z ważniejszych celów ustawodawcy. Pomijając już próby opodatkowania prostytucji tylnymi drzwiami, o czym pisałem w zeszłym tygodniu, organy podatkowe najprawdopodobniej dostaną nowe narzędzie do walki z podatnikami, którzy ukrywają swoje dochody, żeby nie płacić podatku. Okres przedawnienia zostanie bowiem wydłużony. Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami wynosi on pięć lat. Po zmianach, które wejdą w życie najprawdopodobniej już w styczniu 2015 r., wyniesie on 10 lat.

Warto zaznaczyć, że ten dłuższy termin przedawnienia nie będzie miał zastosowania do wszystkich postępowań podatkowych, lecz tylko do tych, które będą dotyczyły właśnie nieujawnionych źródeł dochodów.

Jak czytamy bowiem w uzasadnieniu do projektu zmian, „projekt ustawy jednoznacznie określa termin przedawnienia prawa do ustalenia zobowiązania podatkowego z tytułu przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych. Termin przedawnienia powiązano z momentem powstania obowiązku podatkowego, przyjmując, że termin ten wynosi 10 lat, licząc od końca roku, w którym powstał obowiązek podatkowy”.

Autorzy projektu podkreślają, że „nie ulega wątpliwości, że szczególne traktowanie przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych jest konieczne, a postępowanie organów podatkowych powinno prowadzić do maksymalnego ograniczenia ich występowania oraz skutecznego stosowania swego rodzaju represji podatkowej”. Chodzi tu sankcyjną stawkę podatkową (75 lub 55 procent) oraz właśnie wydłużenie okresu przedawnienia.

Projektodawca pisze dalej, że „w postępowaniu w przedmiocie przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych dowodami informacjami w najszerszym zakresie dysponują podatnicy ukrywający dochody lub niedeklarujący ich źródła”. Zdaniem autorów projektowanych zmian, „podatnicy tacy najczęściej nie współpracują z organami podatkowymi lub podejmują celowe działania skracające efektywny czas postępowania (nieodbieranie korespondencji, wskazywanie fikcyjnych źródeł dowodowych, wnioski i wyznaczenie dodatkowych terminów).

Wiadomo, podatków nikt płacić nie lubi. Wiadomo również, że płacić je niestety trzeba i powinni robić to wszyscy, na których przepisy podatkowe nakładają taki obowiązek. Nie można tolerować, że niektórzy próbują ukrywać swoje dochody i podatków nie płacić. W imię solidarności, jak wszyscy, to wszyscy. Wydaje się to oczywiste.

Argumenty autorów projektu mogą zatem wydawać się słuszne. Sprawy podatkowe dotyczące nieujawnionych źródeł przychodów z pewnością nie należą do prostych i ich rozwiązanie czasami zajmuje wiele miesięcy, czas lat. Pozostaje tylko pytanie, czy organy podatkowe faktycznie muszą mieć na te sprawy aż dwa razy więcej czasu. Może faktycznie tak? A co Państwo o tym myślicie? Czy argumenty ustawodawcy są słuszne?

Krzysztof Koślicki
redaktor naczelny
www.podatki.biz

Wszystkie artykuły z tego działu »

WASZE KOMENTARZE (0)

Dodaj nowy komentarz

komentarz:
podpis:
 

Drodzy Użytkownicy podatki.biz. Choć czytamy uważnie Wasze komentarze, nie odpowiadamy na pytania w kwestiach szczegółowych. Zadając je, kierujecie je nie do nas, a do innych Użytkowników podatki.biz. Jeżeli chcecie wyjaśnić lub rozwiązać jakiś problem, zachęcamy do skorzystania z naszego forum dyskusyjnego - www.podatki.biz/forum

Zespół podatki.biz

Napisz komentarz...