Mechanizm split payment będzie obowiązkowy?

Już w I połowie 2019 r. Ministerstwo Finansów może wprowadzić obowiązkowy mechanizm podzielonej płatności podatku VAT (tzw. split payment). Możliwych zmian obawia się spora część przedsiębiorców, a eksperci wskazują na ryzyko negatywnego wpływu mechanizmu na płynność finansową firm.

Aktualnie mechanizm, w ramach którego płatność przelewana jest na dwa różne konta (jedno z kwotą netto za wybrana usługę i drugie z kwotą samego podatku VAT), jest dobrowolny. Szacuje się, że korzysta z niego ok. 9-9,5 proc. uprawnionych przedsiębiorców. Mechanizm dotyczy bezpośrednio przedsiębiorstw będących podatnikami podatku VAT. Korzystający z mechanizmu podatnicy mogą korzystać z pewnych korzyści – np. nie muszą obawiać się konsekwencji związanych z zaległościami podatkowymi dostawców. W takich przypadkach zwrot VAT otrzymuje się w ciągu 25 dni.

– Z tego dobrowolnego rozwiązania, jakim jest split payment, na ten moment korzysta około 9–9,5 proc. przedsiębiorców, którzy są do tego uprawnieni. Daje to około 250 tys. firm i podatników. Tak naprawdę skala na ten moment jest mała. Wydaje mi się, że rząd chciał po prostu zobaczyć, jak to będzie wyglądać w praktyce przed wprowadzeniem tego mechanizmu obligatoryjnie, co na pewno nastąpi najpóźniej w przyszłym kwartale – stwierdził w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes koordynator procesu w Move On Finance, Szymon Kwiatoń.

Na wprowadzenie obowiązkowego split payment zgodę wyraziła już Komisja Europejska. Gotowa jest też lista produktów i usług, których dotyczyć miałby mechanizm. Podzielona płatność mogłaby stać się obowiązkowa już w połowie 2019 r.

Z niedawnego raportu pn. „Split payment oczami przedsiębiorców”, który przygotowała firma doradcza EY, wynika, że niemal 75 proc. podatników obawia się mrożenia znacznych środków zgromadzonych w ramach split payment na rachunkach VAT. To może mieć z kolei negatywny wpływ na płynność finansową firm, w tym szczególnie mniejszych podmiotów.

mp