Koniec Twojej udręki z poszukiwaniem przepisów

Jeżeli tylko działasz w biznesie (swoim albo nie), to doskonale wiesz ile czasu, sił i nerwów kosztuje Cię śledzenie zmian w przepisach. Podatkowo-księgowe musisz sprawdzać tu i tam, branżowych szukasz tam i siam, aktualnych – sanitarno-koronawirusowych – tropisz znowu gdzie indziej. Jeszcze jakieś? Tylko Ty wiesz. My wiemy jedno – udręka, mordęga, zmora, utrapienie… określenia można mnożyć. Ale jest rozwiązanie – jeden krok, żeby ogarnąć wszystko.

A jest co ogarniać. Dwadzieścia tysięcy stron aktów prawnych tworzonych w Polsce w ostatnich latach stało się normą. Ale oczywiście nie jest to sytuacja normalna, nad którą potrafi zapanować normalny człowiek. Nawet gdyby miał niewyobrażalnie dużo czasu a nie miał nic lepszego (przynoszącego konkretne zyski) do roboty, to nie podoła wyzwaniu przebrnięcia przez legislacyjną nadprodukcję. I dlatego potrzebuje pomocy. Albo wielowątkowej, albo kompleksowej. A zawsze drogiej, bo przecież dobrze wiesz, ile kosztuje godzina konsultacji prawnych.

Idzie ku lepszemu

Powoli, bo powoli, ale także w Polsce rodzi się legaltech. Pod tym określeniem kryją się wszelkie cyfrowe rozwiązania, które mają ułatwiać korzystanie z przepisów prawnych. Zdecydowana większość tych aplikacji powstała, żeby ułatwić pracę prawnikom. Są takie, które analizują dokumenty i takie, które w oparciu o gotowe szablony ułatwiają tworzenie umów, wniosków i pozwów. Ale co po takich rozwiązaniach osobie zarządzającej mniejszym lub większym biznesem albo odpowiedzialnej za kadry i płace w firmie bardzo dużej? Nic.

Dlatego z dużym zainteresowaniem, ba, z życzliwością i nadzieją należy spojrzeć na aplikacje ułatwiające życie przedsiębiorcom, bo do nich skierowane. I z taką właśnie życzliwością powitaliśmy w polskim obszarze gospodarczym (bo przecież nie na polskim podwórku) aplikację zmian prawnych „Allex”. Z ogromnym zaciekawieniem ją zgłębiliśmy i potestowaliśmy, bo daje nadzieję, że przebijanie się przez mętne otmęty przepisów będzie zdecydowanie łatwiejsze i bezpieczniejsze. Sprawdziliśmy i już możemy śmiało napisać, że aplikacja szybko prowadzi do rozwiązań, a tym samym do biznesowych celów.

Widzę ciemność

Pandemiczne zamieszanie ostatnich miesięcy boleśnie doświadczyło przedsiębiorców, nie tylko odbijając się bezpośrednio na biznesie, ale także zmuszając ich do przebijania się przez tarcze antykryzysowe. Przykład pierwszy z brzegu: Ważne dla morza osób prowadzących działalność gospodarczą przepisy dotyczące mikropożyczyczki z PUP-u były zmieniane trzykrotnie – w każdej z tarcz. Dlatego wielu cisnęły się na usta słowa bohatera „Seksmisji” Maksa Paradysa – Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę.

A przez ciemność mętnych otmętów trudno się przebić. Jak tu nie nadziać się na rafę, czytaj: nie przegapić zmienianych terminów? Jak bezpiecznie, przed zmrokiem, dopłynąć do przystani, czytaj: zdążyć z wnioskiem o dofinansowanie? A terminy były niemiłosiernie krótkie. Wielu przedsiębiorców nie zdążyło nawet dowiedzieć się o regionalnym programie wsparcia, zanim zamknięto nabór wniosków. No bo też jak mieli się dowiedzieć przedsiębiorcy z lubelskiego, że aby uzyskać pożyczkę płynnościową, muszą skorzystać z programu prowadzonego przez Stowarzyszenie Centrum Rozwoju Ekonomicznego w Pasłęku (w warmińsko-mazurskiem)? I tym samym nie mieli szans na osiągnięcie biznesowego celu. A to tylko jeden z wielu przypadków.

Aplikacja ze zmianami prawnymi nie jest latarnią morską na morzu przepisów. Jest nawigatorem i sternikiem jednocześnie, bo prowadzi do celu po najlepszym kursie, zapewniając omijanie mielizn. Dobrze, kończmy już z tymi marynistycznymi porównaniami. Przepraszamy, same się natarczywie nasuwały.

To czego potrzebujesz i tak jak potrzebujesz

Dlaczego uważamy aplikację za niezastąpionego prawniczego asystenta? Ponieważ nie jest to tylko kolejna internetowa biblioteka aktów prawnych, które zawsze będą mniej lub bardziej ciężkostrawne. Podstawową formą pomocy zapewnianej przez aplikację są tak zwane lawlettery, nie tylko omawiające przepisy przełożone z polskiego na nasze, ale zawierające wskazówki, rozwiązania i zalecenia, a czasem przeprowadzające przez najbardziej skomplikowane zagadnienia instruktażami krok po kroku. W lawletterach znajdujemy też wzory formularzy, odniesienia do pokrewnych zagadnień i linki do źródeł z przepisami w pełnym brzmieniu (jeśli komuś takowe będą do szczęścia potrzebne).

Nad wyraz cenną (bo i rzadko spotykaną) zaletą aplikacji jest nie to, że znajdziemy w niej wszystkie informacje (a znajdziemy), ale to, że informacje, które są nam przydatne znajdą nas same. Jak to tak? Po prostu, działa algorytm, który sami programujemy w procesie rejestracji. Zarządzasz placówką ochrony zdrowia? Taką wybierasz branżę. Interesują Cię przepisy dotyczące hotelarstwa i gastronomii? Takie zaznaczasz. Prowadzisz księgowość spółki handlowej? Taki budujesz profil.

Proces rejestracji jest szybki i prosty, a korzyści zostają na długo. Dopóki zechcesz, bo profilowanie zawsze możesz zmienić. Dzięki precyzyjnemu profilowaniu zyskasz pewność, że z odpowiednim wyprzedzeniem otrzymasz informacje, które są Ci potrzebne. Żadne inne. I to one Cię znajdą, więc już nie będziesz zamartwiać się, że może pojawiło się coś nowego (dla Ciebie istotnego) i nie będziesz tracić czasu na poszukiwania.

Baza i nadbudowa korzyści

Piszmy o aplikacji, ale przecież stoją za nią ludzie. Są to prawnicy zaprawieni w biznesowych bojach na różnych polach oraz w różnych dziedzinach. I to ich doświadczenie w służeniu prawniczą wiedzą różnym przedsiębiorstwom wyraźnie widać w praktycznym podejściu do suchych paragrafów, które przekładają na podpowiedzi dla użytkowników „Allexa”. Nasza opinia pokrywa się z ocenami tych, którzy z pomocy aplikacji skorzystali i korzystają.

Ale najlepiej przekonać się o tym osobiście, do czego serdecznie zachęcamy. Po szczegóły zapraszamy na www.allex.info. Rejestracja nic nie kosztuje, a korzystanie z programu szybko może okazać się bezcenne. Jak czas, który dotychczas trzeba było poświęcać na śledzenie zmian prawnych. Więcej o korzyściach z użycia aplikacji:

Oj, zapomnielibyśmy o jeszcze jednej ważnej zalecie. Aplikacja jest w pełni mobilna. Tak jak mobilny musi być człowiek w biznesie. Dlatego możesz mieć niezastąpionego i nieodłącznego (ale nie natrętnego) asystenta prawnego w swoim smartfonie. Tak, możesz wodzić nim jednym palcem.

Wszystkie artykuły z tego działu »

WASZE KOMENTARZE (0)

Dodaj nowy komentarz

komentarz:
podpis:
 

Drodzy Użytkownicy podatki.biz. Choć czytamy uważnie Wasze komentarze, nie odpowiadamy na pytania w kwestiach szczegółowych. Zadając je, kierujecie je nie do nas, a do innych Użytkowników podatki.biz. Jeżeli chcecie wyjaśnić lub rozwiązać jakiś problem, zachęcamy do skorzystania z naszego forum dyskusyjnego - www.podatki.biz/forum

Zespół podatki.biz

Napisz komentarz...