Jak nie dać się wkręcić w proceder wyłudzeń VAT?

W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o potrzebie walki z tzw. wyłudzeniami w VAT. Organy podatkowe i organy kontroli skarbowej intensyfikują działania w zakresie identyfikacji wyłudzeń, np. karuzelowych, oraz nieuczciwych podatników, którzy dopuszczają się nieprawidłowości.

W Planie działalności Ministra Finansów na 2016 r. zwalczanie oszustw w VAT znalazło się na szczycie listy priorytetów. Tym bardziej warto zdawać sobie sprawę z tego, czym są wyłudzenia karuzelowe i jakie są ich konsekwencje, aby nie dać się w nie „wkręcić”.

W uproszczeniu proceder wyłudzeń karuzelowych polega na tym, że nieuczciwy sprzedawca nie odprowadza do urzędu skarbowego kwoty VAT należ­nego związanego z dokonaną sprzedażą, dzięki czemu nieuczciwie „zaoszczędza” 23% wartości towaru (kwota VAT pozostaje w jego kieszeni).

Brak wpłaty podatku do urzędu pozwala nieuczciwym podmiotom sprzedawać towary poniżej ich wartości rynkowej (co zachęca nabywców do szybkiego realizowania transakcji) i – pomimo sprzedaży „ze stratą” – osiągać często znaczny zysk. Zanim urząd skarbowy zdąży się zorientować, że VAT nie został wpłacony, sprzedawca-przestępca zaprzestaje działalności i znika. Niestety, problemy pozostają i mogą obciążać nieświadomego zagrożeń przedsiębiorcę-nabywcę (któ­ry odliczył już VAT z transakcji z przestępcą). Dlaczego tak się dzieje?

Zdaniem organów podatkowych i są­dów administracyjnych odpowiedzialność za wyłudzenia VAT ponosi nie tylko oszust (podmiot, który wyłudził VAT lub wiedział o wyłudzeniu), lecz także nabywca, który nie wiedział, ale powinien był wiedzieć o oszustwie w momencie dokonania transakcji. Oznacza to, że każdy podmiot prowadzący działalność gospodarczą powinien być czujny, a także zachować wzmożoną ostrożność, gdy trafiają mu się „okazje” cenowe. Oprócz ceny znacznie niższej niż rynkowa ostrożność powinny wzbudzać m.in.: odbiór towaru w niestandardowych miejscach, możliwość zapłaty jedynie gotówką, kontakt z kontrahentem wyłącznie poprzez kierowców, nieznane pochodzenie towaru, brak pisemnych umów czy korespondencji itp.

Każda bran­ża ma elementy charakterystyczne dla prowadzenia biznesu i zawierania transakcji. Elementy zarówno standardowe, czyli te, które nie budzą wątpliwości, jak i „specjalne” – potencjalnie budzące wątpliwość, powinny być dokumentowane. Brak zachowania należytej staranno­ści może skutkować zakwestionowaniem prawa do odliczenia VAT naliczonego związanego z nabywanym towarem. W praktyce oznacza to konieczność zwrotu podatku odliczonego wcześniej z faktur, czyli wpłatę do urzędu skarbowego nierzadko bardzo wysokich kwot.

Dodatkowo osoby odpowiedzialne za sprawy podatkowe i członkowie zarządu mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karno-skarbowej. Niebagatelne będą też, oczywiście, straty wizerunkowe. Najlepszą formą zabezpieczenia się przed tymi konsekwencjami jest zdrowy rozsądek i unikanie transakcji z „podejrzanymi” podmiotami. W praktyce, z uwagi na brak możliwości kontrolowania wszystkiego, warto też pomyśleć o wdrożeniu mechanizmów chroniących podatników przed uznaniem przez organy skarbowe, że podatnik „nie wiedział, lecz powinien był wiedzieć o oszustwie”. W tym celu warto przeszkolić pracowników oraz wdrożyć specjalne antywyłudzeniowe procedury, na podstawie których ryzyko „wkręcenia” w karuzelę VAT moż­na znacząco zmarginalizować.

Wojciech Kieszkowski, konsultant w EY
Stefan Majerowski, manager w EY
www.blog.ey.pl/taxweb

Wszystkie artykuły z tego działu »

WASZE KOMENTARZE (0)

Dodaj nowy komentarz

komentarz:
podpis:
 

Drodzy Użytkownicy podatki.biz. Choć czytamy uważnie Wasze komentarze, nie odpowiadamy na pytania w kwestiach szczegółowych. Zadając je, kierujecie je nie do nas, a do innych Użytkowników podatki.biz. Jeżeli chcecie wyjaśnić lub rozwiązać jakiś problem, zachęcamy do skorzystania z naszego forum dyskusyjnego - www.podatki.biz/forum

Zespół podatki.biz

Napisz komentarz...