Inflacja zbliży się do 20 proc. Szczyt spodziewany jest na początek 2023 r.

Szczyt inflacji jest spodziewany w pierwszym kwartale 2023 r. – wynika z nowych prognoz opublikowanych przez Narodowy Bank Polski. Analitycy przewidują, że wtedy inflacja w centralnym scenariuszu wyniesie średnio 18,8 proc. rok do roku. Najgorszy z możliwych scenariuszy zakłada, że wskaźnik może zbliżyć się nawet do 26 proc. Eksperci wskazują, że coraz bardziej realna wydaje się stagflacja gospodarcza.

Z lipcowej aktualizacji prognoz NBP wynika, że inflacja wyniesie w Polsce w 2022 r. 14,2 proc. w skali roku, by w kolejnych dwóch latach wynieść odpowiednio 12,3 proc. oraz 4,1 proc. Szczyt inflacji spodziewany jest na I kw. 2023 r., gdy wskaźnik wynieść ma w centralnym  scenariuszu średnio 18,8 proc. Najgorszy ze scenariuszy przewiduje jednak wzrost do poziomu niemal 26 proc.

– Przy prognozowanym wzroście gospodarczym przez najbliższe dwa lata nie przekraczającym średnio 2 proc. na kwartał wydaje się, że mamy gotowy przepis na stagflację gospodarczą. Ciekawe są również inne prognozy. Wygląda na to, że nasz rynek pracy jednak nie podda się recesji i nadal bezrobocie będzie oscylowało przy swoich minimach – komentuje ekspert Konfederacji Lewiatan, Mariusz Zielonka.

Z szacunków analityków NBP wynika, że wynagrodzenia mają rosnąć wciąż w dwucyfrowym tempie, co wskazuje na spiralę płacowo-cenową. Jednocześnie przewiduje się wzrost wydajność o maksymalnie 4,2 proc.

– Według nas rynek pracy zostanie mocniej dotknięty skutkami obniżenia aktywności gospodarczej. Założono również zbyt optymistycznie spadki głównych indeksów cen na rynkach rolnym, energetycznym i surowcowym. Ceny obecnie rzeczywiście spadają, nawet momentami do poziomów sprzed wybuchu wojny, ale płynność i zmienność tego rynku jest tak wysoka, że zakładanie w perspektywie dwuletniej malejącego trendu jest w naszej ocenie scenariuszem zbyt optymistycznym – dodaje Zielonka.

mp