Czy jedna stawka VAT załatwi sprawę?
Coraz częściej w różnego rodzaju debatach podatkowych pojawiają się głosy w sprawie wprowadzenia jednej stawki podatku od towarów i usług. Czy taka zmiana naprawdę wszystko uprości?
W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się o korzyściach z wprowadzenia jednej, stałej stawki podatku od towarów i usług. Stawki obowiązujące obecnie miałyby zostać zastąpione stałą wartością – jednakową dla wszystkich towarów i usług. Ma to ponoć zdecydowanie uprościć rozliczenia podatkowe.
Jak w każdym przypadku, także i tu, znajdziemy pewnie wiele za i przeciw. Uproszczenie rozliczeń z pewnością jest zaletą. Jakie jest prawo podatkowe, zwłaszcza część dotycząca opodatkowania podatkiem od towarów i usług, wszyscy wiemy. Jeśli miałoby być prościej, pomysł oczywiście powinien zasługiwać na pochwałę.
Czy byłoby jednak prościej? Nie można zapomnieć, że wprowadzenie jednej stawki VAT musiałoby się wiązać z podwyższeniem podatku na towary pierwszej potrzeby, które kupują przede wszystkich osoby o niższych dochodach. Wydaje się oczywiste, że to właśnie oni na wprowadzeniu jednej stawki VAT, zdecydowanie wyższej od tej, którą teraz opodatkowane są chociażby produkty żywnościowe, straciliby najbardziej.
Nietrudno zgadnąć, że rząd chciałby najbiedniejszym ulżyć. Wprowadzona zostałaby zapewne jakaś ulga, z której osoby te mogłyby korzystać. Tylko czy wprowadzenie kolejnej ulgi ma sens? Czy kolejna ulga upraszcza podatki? Trudno nie stwierdzić, że jest odwrotnie. Ktoś tę ulgę musi stworzyć, ktoś musi ją rozliczyć, a jeszcze kto inny musi zweryfikować poprawność jej zastosowania. Czy zatem uproszczenie systemu rozliczeń VAT nie skomplikowałoby go jeszcze bardziej? Warto również zauważyć, że tworzenie ulg nierzadko kłóci się z zasadą sprawiedliwości. Czy nie lepiej, by wszystkich obowiązywały takie same zasady?
Wydaje się, że jest jednak jakaś możliwość wprowadzenia jednej stawki VAT, bez obciążania najbiedniejszych, ale i bez tworzenia dla nich specjalnych ulg. Pewnym rozwiązaniem może być znaczące podniesienie kwoty wolnej od podatku. Chodzi oczywiście o podatek dochodowy od osób fizycznych. Przypomnieć wypada, że aktualnie wartość ta jest śmiesznie niska i wynosi 3091 złotych. Podwyższenie tej kwoty z pewnością pomogłoby zaakceptować podwyżkę VAT na towary pierwszej potrzeby. Zdaje się, że byłoby również sprawiedliwe.
Wprowadzenie jednej stawki VAT jest krokiem w dobrym kierunku. Nie może być jednak krokiem jedynym. Żeby rozliczenia podatkowe naprawdę okazały się prostsze, ustawodawca tych kroków w dobrym kierunku musi postawić zdecydowanie więcej.
Krzysztof Koślicki
redaktor naczelny
www.podatki.biz
Ostatnie artykuły z tego działu
- Zwolnienie podmiotowe z VAT również dla biura rachunkowego
- Dłuższe konsultacje dotyczące struktur JPK_KR_PD oraz JPK_ST
- Skarbówka rezygnuje z wysyłania tzw. pism behawioralnych
- Reforma KSeF do zmiany. Przedsiębiorcy pozytywnie o części modyfikacji
- Świadczenie dla pracowników z ZFŚS a składki ZUS
- ZUS: "Siła wyższa" - zasady uzupełnienia wynagrodzenia pracownika
- Skutki podatkowe wystawienia fałszywej faktury. Co zmienia wyrok TS UE?
- Reforma KSeF jednak ze sporymi zmianami
- Kasowy VAT na nowych zasadach?
- Założenia planowanych zmian w składce zdrowotnej przedsiębiorców
Wszystkie artykuły z tego działu »
Dodaj nowy komentarz