Czas na roczny PIT. Trudno zdążyć przed północą?

Połowa marca. Do końca sezonu rozliczeń i składania rocznych PIT-ów za poprzedni rok jeszcze półtora miesiąca. Urzędy skarbowe za moment zorganizują dni otwarte i wydłużone godziny pracy. Ale czy ta pomoc jest rzeczywiście potrzebna?

Nie da się ukryć, że na rozliczenie rocznego podatku dochodowego od osób fizycznych, jeśli nie rozliczamy się ryczałtem, jest całkiem dużo czasu. Pracodawcy wręczają nam swoje rozliczenia przed końcem lutego. Potem każdy z nas ma minimum dwa miesiące na wypełnienie zeznania podatkowego i wysłanie go do urzędu skarbowego. Dwa miesiące to dużo czasu. Prowadzący własne firmy mają tego czasu jeszcze więcej. Nie muszą bowiem czekać na rozliczenia od pracodawcy i mogą się rozliczyć nawet w styczniu.

Wielu z nas odkłada jednak rozliczenie na ostatni moment. Potem narzekamy, że ciężko nam zdążyć, bo a to urząd już zamknięty, a to poczta daleko, albo do okienka ustawiła się długa kolejka, a my nie mamy czasu stać i czekać. Urzędy, jak co roku, także i teraz próbują podatnikom pomagać. Przykładem takiej pomocy jest chociażby akcja resortu finansów trwająca w miniony weekend. Swój PIT można było po raz ósmy już raz rozliczyć w wielu centrach handlowych. W tym roku w całej Polsce takich punktów było 67. Poza tym urzędy wydłużają godziny pracy, wprowadzają dni otwarte itd. Chcą niejako przyjść podatnikom z pomocą. Z jednej strony to dobrze.

Jest jeszcze jednak strona druga. I to ją, jak się wydaje, powinniśmy przede wszystkim mieć na uwadze. Akcje organów podatkowych, czy to w centrach handlowych, czy to w formie dodatkowych godzin bądź dni pracy, nie są przecież za darmo. Ich organizacja kosztuje z pewnością spore pieniądze. Wystarczy, że chociażby pracownikom skarbówki należy się za ten dodatkowy czas pracy zapłata. Centra handlowe też chyba nie udostępniają swoich powierzchni za darmo. Płacimy za to my wszyscy. Z naszych podatków.

Czy te wszystkie dodatkowe akcje są naprawdę potrzebne? Może pieniądze, które idą na ich finansowanie, można byłoby przeznaczyć na inne cele, które byłyby bardziej potrzebne? My wszyscy, którzy jeszcze nie rozliczyliśmy swojego podatku, powinniśmy wziąć to pod uwagę i nie udawać bajkowego Kopciuszka, który musiał zdążyć przed północą. Rozliczenie podatku zajmuje naprawdę kilkanaście minut. Można to zrobić w bardzo łatwy sposób przez internet, bez wychodzenia z domu. Urzędnicy zaś niech zajmą się innymi sprawami niż bieganie za nami po centrach handlowych.

Ja swój PIT złożyłem w zeszłym tygodniu. Rozliczyłem się przez internet. A Państwo, jesteście już rozliczeni?

Krzysztof Koślicki
redaktor naczelny
www.podatki.biz