COVID-19: Co dalej z badaniami okresowymi pracowników?

Sytuacja epidemiczna w Polsce była i nadal jest dynamiczna. Należy także zauważyć, że zbliża się okres wzmożonych zachorowań na infekcje górnych dróg oddechowych. W tej sytuacji wydaje się zasadne, aby w celu zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 utrzymywać istniejące ograniczenia w zakresie kontaktowania się z innymi osobami, w szczególności w miejscach, gdzie występuje zwiększone ryzyko zarażenia - wyjaśniło Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

Interpelacja nr 11207 do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej w sprawie zawieszenia obowiązku wykonywania przez pracowników badań okresowych

Szanowna Pani Minister,

działając na podstawie art. 14 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 1799), niniejszym kieruję do Pana interpelację poselską w sprawie zawieszenia obowiązku wykonywania przez pracowników badań okresowych.

Jednym z elementów szeroko rozumianej polityki przeciwdziałania zakażeniom wirusem SARS-CoV-2 jest wprowadzone ustawą z dnia 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywoływanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw zawieszenie obowiązków w zakresie wykonywania badań okresowych przez pracowników oraz niektórych badań o których mowa w ustawie o transporcie drogowym oraz ustawie o transporcie kolejowym. Wprowadzenie takiego zawieszenia należy ocenić jako uzasadnione - w wielu przypadkach zachowywanie dystansu społecznego w trakcie wizyt w zakładach medycyny pracy było w praktyce niemożliwe a ponadto w tamtym okresie pierwszorzędną sprawą było zrobienie wszystkiego co możliwe, by zahamować rozprzestrzenianie się wirusa. Zawieszenie to obowiązuje do dnia odwołania stanu epidemii, po którym to pracownicy i pracodawcy będą mieli 60 dni na wykonanie wszystkich zawieszonych obecnie obowiązków z zakresu medycyny pracy.

Od wprowadzenia ww. zawieszenia minęło już blisko pół roku. Sytuacja w kraju uległa poważnej zmianie - nadal walczymy z wirusem (liczba zakażeń jest obecnie większa niż w kwietniu czy maju), nadal stosujemy się do obostrzeń jednakże duża część wprowadzonych w marcu i kwietniu ograniczeń została już wycofana - możemy na przykład chodzić do kin, restauracji, czy centrów handlowych, gdy jeszcze niedawno wszystkie te czynności były niemożliwe. Uzasadnionym jest również przyjęcie, że „stan epidemii” potrwa w naszym kraju jeszcze dłuższy czas (nawet kilka lat). Poza tym trzeba pamiętać, że wirus SARS-CoV-2 będzie już stale obecny w naszym życiu - dopiero po wynalezieniu szczepionki będziemy mogli oczekiwać, że stanie się zwyczajną chorobą, na którą większość osób jest odporna bądź przechodzi ją bezobjawowo.

Pragnę zauważyć, że w obecnym stanie prawnym, gdy tylko stan epidemii zostanie uchylony, do ośrodków medycyny pracy ruszą rzesze pracowników, którzy będą potrzebowali badań okresowych. Liczba ta może sięgnąć nawet kilku milionów - im dłużej będzie trwał stan epidemii, tym więcej będzie takich osób. Skutkiem tego w ośrodkach medycyny pracy utworzą się gigantyczne kolejki, a pomimo tego część pracowników nie uzyska badań - zwyczajnie nie wystarczy na to czasu. Jak wspomniałam powyżej, wirus zostanie już z nami, przez co miejsca te mogą stanowić ogniska zakażeń - nawet po uzyskaniu szczepionki, zanim zostanie zbudowana odpowiednia odporność grupowa minie trochę czasu. Niewykonanie badań w terminie 60 dni po uchyleniu stanu epidemii będzie miało również negatywne konsekwencje dla pracodawców, których obowiązkiem jest dbać, by pracownicy posiadali aktualne badania medyczne, a naruszenia w tym zakresie mogą spotkać się z określonymi sankcjami.

Sytuacja ta ma jeszcze jeden aspekt - o ile w przypadku pracowników młodszych czy pracowników administracyjnych niewykonanie badań okresowych nie powinno skutkować poważnymi konsekwencjami, jest jednak wielu pracowników, którzy pracują na stanowiskach, na których są narażeni na wpływ niebezpiecznych substancji czy pracę w warunkach podwyższonego ryzyka. Są to na przykład osoby pracujące w miejscach, w których narażone są na oddziaływanie czynników chemicznych, fizycznych czy jądrowych. W ich przypadku zaniechanie badań okresowych może prowadzić do poważnych skutków zdrowotnych - im wcześniej zostanie „wychwycona” choroba zawodowa, tym wcześniej można zacząć leczenie i uniknąć poważniejszych konsekwencji.

Ponownie pragnę podkreślić, że zawieszenie obowiązków wykonywania badań okresowych w początkowym okresie epidemii ocenić należy jako uzasadnione. Mając jednak na uwadze, że obecnie, pomimo dalszych zakażeń, „odmrożone” zostały kolejne gałęzie gospodarki i życie społecznego, chcąc uniknąć negatywnych konsekwencji, o których wspomniałam powyżej, warto rozważyć możliwość wprowadzenia odpowiednich zmian w przepisach - na przykład poprzez przywrócenie tego obowiązku dla pracowników na stanowiskach narażonych na szkodliwy wpływ czynników zewnętrznych. Doświadczenie obecnego okresu podpowiada, że jest możliwe zorganizowanie pracy w ośrodkach medycyny pracy w taki sposób, który zminimalizuje ryzyko przenoszenia wirusa.

Mając na uwadze powyższe, zwracam się o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

  1. Czy w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzone były analizy skutków wynikających z zawieszenia części obowiązków dotyczących medycyny pracy, m.in: wykonywania badań okresowych pracowników?
  2. Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej planuje wprowadzenie zmian w tym zakresie, np. poprzez częściowe przywrócenie obowiązku wykonywania badań, na przykład dla pracowników pracujących w szkodliwym środowisku? Kiedy można spodziewać się inicjatywy w tym zakresie?

Posłanka Marta Wcisło

Lublin, 14 września 2020 r.

Odpowiedź na interpelację nr 11207 w sprawie zawieszenia obowiązku wykonywania przez pracowników badań okresowych

Szanowna Pani Marszałek,

w związku z ogłoszeniem w Polsce stanu epidemii zawieszono obowiązek wykonywania badań okresowych pracowników, ale pracodawca ma nadal możliwość skierowania pracownika na takie badania. Kodeks pracy określa bowiem minimalne wymagania, więc poziom ochrony pracownika może zostać w każdym czasie zwiększony. Także pracownik może wnioskować do pracodawcy o skierowanie go na takie badania.

Odnośnie do pytania dotyczącego prowadzenia analizy skutków wynikających z zawieszenia części obowiązków dotyczących medycyny pracy uprzejmie informuję, że Ministerstwo jest świadome zwiększającej się liczby pracowników, którym przedłużono ważność orzeczeń lekarskich. Z drugiej natomiast strony należy mieć na uwadze fakt, że nadal jednak nie jest znany termin odwołania stanu epidemii.

Badaniom okresowym podlegają wszyscy pracownicy, ale ich częstość i zakres zależy od charakteru wykonywanej pracy. Im więcej czynników szkodliwych lub uciążliwych, na które narażony jest pracownik, tym częściej badania są przeprowadzane. Wynika to z przepisów załącznika do rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy (Dz. U. z 2016 r. poz. 2067). Załącznik ten zawiera wskazówki metodyczne do przeprowadzania badań profilaktycznych oraz określa ich zakres i częstość, w zależności od występującego czynnika szkodliwego lub uciążliwego. Częstość badań okresowych może wynosić od 1 roku do 5 lat. Termin następnego badania okresowego jest każdorazowo określany przez lekarza medycyny pracy - w zależności od stanu zdrowia pracownika oraz warunków, jakie panują na zajmowanym przez niego stanowisku.

Natomiast w odniesieniu do pytania dotyczącego wprowadzenia zmian polegających na częściowym przywróceniu obowiązku wykonywania badań okresowych np. dla pracowników zatrudnionych w warunkach narażenia na substancje i czynniki szkodliwe dla zdrowia uprzejmie informuję, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie deklaruje zmian w tym zakresie w najbliższym czasie.

Sytuacja epidemiczna w Polsce była i nadal jest dynamiczna. Należy także zauważyć, że zbliża się okres wzmożonych zachorowań na infekcje górnych dróg oddechowych. W tej sytuacji wydaje się zasadne, aby w celu zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 utrzymywać istniejące ograniczenia w zakresie kontaktowania się z innymi osobami, w szczególności w miejscach, gdzie występuje zwiększone ryzyko zarażenia.

Można przyjąć jednakże, że wiosną 2021 roku, a więc po upływie roku obowiązywania tych przepisów, właściwe będzie dokonanie, w porozumieniu z Ministrem Zdrowia, przeglądu adekwatności tych przepisów w odniesieniu do stanu faktycznego oraz istniejącej w kraju sytuacji epidemicznej.

Mam nadzieję, że przedstawione powyżej informacje oraz wyjaśnienia zostaną uznane za wyczerpujące i satysfakcjonujące.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej
Stanisław Szwed

Warszawa, 16 października 2020 r.

Wszystkie artykuły z tego działu »

WASZE KOMENTARZE (0)

Dodaj nowy komentarz

komentarz:
podpis:
 

Drodzy Użytkownicy podatki.biz. Choć czytamy uważnie Wasze komentarze, nie odpowiadamy na pytania w kwestiach szczegółowych. Zadając je, kierujecie je nie do nas, a do innych Użytkowników podatki.biz. Jeżeli chcecie wyjaśnić lub rozwiązać jakiś problem, zachęcamy do skorzystania z naszego forum dyskusyjnego - www.podatki.biz/forum

Zespół podatki.biz

Napisz komentarz...