Abolicja. Co z zapłatą wysokich zaległych składek ZUS?

Interpelacja nr 7249 w sprawie obciążania najmniej zarabiających przedsiębiorców koniecznością zapłaty wysokich zaległych składek ZUS

Do mego biura poselskiego zgłosiły się osoby reprezentujące przedsiębiorców, którzy ze swojej działalności gospodarczej osiągają niewielkie dochody, zazwyczaj rzędu kilku, kilkunastu, najwyżej dwudziestu kilku tysięcy złotych rocznie, czyli średnio od kilkuset do najwyżej dwóch tysięcy złotych miesięcznie przed opodatkowaniem i „ozusowaniem”. Jest to bardzo liczna grupa – najczęściej należą do niej: taksówkarze, kioskarze, fryzjerzy, kosmetyczki, szewcy i inni przedsiębiorcy wykonujący drobne usługi dla ludności. Przedsiębiorcy ci wprawdzie nie są znacząco obciążani podatkiem dochodowym, jednak zryczałtowane obowiązkowe składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 1121,52 zł (bez względu na dochód osiągany przez danego przedsiębiorcę) często przekraczają połowę dochodu przed „ozusowaniem” i opodatkowaniem, a w niektórych przypadkach przekraczają 100% dochodu z działalności, co pozbawia tych przedsiębiorców środków zapewniających minimum egzystencji. Taka sytuacja zdecydowanie utrudnia prowadzenie działalności, powodując przymusowe zadłużenie lub prowadzi nawet do konieczności likwidacji działalności.

Wspomniana grupa przedsiębiorców zmuszona jest do szukania rozwiązań pozwalających na ograniczenie lub zmniejszenie wydatków na ZUS. Nie wynika to jednak z chęci zwiększenia swojego zysku, ale poniekąd z życiowej konieczności. W ostatnich latach wielu przedsiębiorców znalazło alternatywę w postaci wykonywania pracy najemnej za granicą, w innym kraju należącym do UE. Od 2009 roku kilkadziesiąt tysięcy przedsiębiorców zawarło umowy o pracę z zagranicznymi podmiotami, co oprócz niewielkich dodatkowych dochodów pozwalało na podleganie pod system ubezpieczeń innych państw UE, eliminując w ten sposób obowiązek opłacania składek do ZUS. Pomimo że przepisy odpowiednich rozporządzeń europejskich (zwłaszcza art. 13 ust 3 rozporządzenia 987/2004) wyraźnie regulują sytuację osób prowadzących własną działalność gospodarczą i wykonujących jednocześnie pracę najemną w innym kraju członkowskim, wskazując, że osoby te podlegają pod system ubezpieczeń jedynie w państwie wykonywania pracy najemnej, to jednak w ostatnim czasie osobom tym odmawia się ustalenia ustawodawstwa kraju wykonywania pracy najemnej i unieważnia się ustalone wcześniej ustawodawstwo innego państwa członkowskiego. Z tego właśnie powodu ZUS domaga się od tej grupy przedsiębiorców „zaległych” składek za kilka lat wstecz. Często są to kwoty sięgające 40, 50, a nawet 70 tysięcy złotych, co dla przedsiębiorców o niskich dochodach jest kwotą niemożliwą do uregulowania, gdyż zapłacenie takich zobowiązań (nawet przy zgodzie ZUS na spłatę w systemie ratalnym rozłożonym na maksymalne 60 miesięcy przy jednoczesnym opłacaniu bieżących należności do ZUS) znacznie utrudnia, a często uniemożliwia dalsze prowadzenie przedsiębiorstwa, powoduje dalszy wzrost zadłużenia, stres, depresje, ucieczki za granicę, a nawet samobójstwa.

Warto zaznaczyć, że przez kilka lat przedsiębiorcy pracujący za granicą należeli do systemów ubezpieczeń innych państw, głównie Anglii, Niemiec, Czech, Słowacji, Węgier i Litwy. Przynależność do systemów innych państw była potwierdzana przez instytucje tych państw, także poprzez poświadczenie na wydawanych w tych krajach dokumentach A1, które w ostatnim czasie często są bezprawnie anulowane, nawet kilka lat po wydaniu. Przedsiębiorcy ci nawet nie przypuszczali, że ich kilkuletnia praca za granicą zostanie podważona tylko po to, aby wymusić zapłatę nienależnych w rzeczywistości składek do ZUS i to wraz z odsetkami. Sumy tych kwot często stanowią dla tych przedsiębiorców równowartość dochodu z co najmniej kilku lat pracy.

Jako przykład można przedstawić przedsiębiorców zatrudnionych na terenie Litwy. Na podstawie obowiązujących rozporządzeń w stosunku do osób pracujących na terenie Litwy i wykonujących własną działalność w Polsce zostało zastosowane ustawodawstwo litewskie, czyli osoby te podlegały systemowi ubezpieczeń w kraju wykonywania pracy najemnej. Na tej podstawie zostały wystawione formularze A1, które potwierdzały zastosowanie litewskiego ustawodawstwa w zakresie ubezpieczeń społecznych, a jednocześnie wyłączały z obowiązkowych ubezpieczeń w Polsce. W związku z podleganiem pod system obowiązkowych ubezpieczeń na Litwie osoby takie nie podlegały obowiązkowym ubezpieczeniom w ZUS, tym samym nie tylko nie musiały, ale wręcz nie mogły odprowadzać składek z tytułu prowadzonej działalności do ZUS.

Pod koniec 2013 roku VSDFV, czyli litewski Wydział Zagraniczny Zarządu Państwowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (odpowiednik ZUS) wstrzymał wydawanie formularzy A1 dla obywateli Polski i jednocześnie zlecił Inspekcji Pracy i Inspekcji Podatkowej skontrolowanie firm zatrudniających polskich obywateli. Urzędniczka VSDFV indagowana o powód wstrzymania wydawania A1 odpowiedziała, że w sprawie polskich pracowników otrzymują pisma z ZUS, dlatego do czasu zakończenia kontroli wydawanie A1 zostało wstrzymane. Natomiast kontrole przeprowadzone w latach 2013-2015 w firmach zatrudniających obywateli polskich przeprowadzone przez Państwową Inspekcję Pracy w Wilnie oraz Państwową Inspekcję Podatkową w Wilnie nie wykazały – jak stwierdzono w późniejszych pismach, że zatrudnieni obywatele Polski nie wykonują pracy i firmy, w których są lub byli zatrudnieni, a firmy ich zatrudniające nie działają. Na dowód tego firmy te dysponują protokołami z kontroli i pismami dotyczącymi przeprowadzenia tych kontroli. W międzyczasie zaczęły przychodzić pisma do ZUS z Wydziału Zagranicznego dotyczące osób zatrudnionych na Litwie, ale tylko tych, którzy starali się o A1, bądź już posiadali taki dokument, w których zwracano się do ZUS o ponowną weryfikację ustalonego ustawodawstwa litewskiego ze względu na marginalny charakter wykonywanej pracy na terenie Litwy. ZUS po ponownym wezwaniu osób w celu zweryfikowania stanowiska, nie licząc pojedynczych przypadków, zazwyczaj przesyłał pisma do VSDFV o podtrzymaniu swojego stanowiska, informując jednocześnie litewską instytucję, że praca wykonywana na Litwie nie stanowi pracy o charakterze marginalnym. Jednakże w odpowiedzi litewska instytucja wystawiała decyzję o odmowie wydania A1, uzasadniając tym, że praca wykonywana na terenie Litwy przez polskich pracowników ma charakter marginalny. Polscy pracownicy masowo odwoływali się od decyzji litewskiej instytucji, jednak litewska instytucja zmieniła zdanie i bezpodstawnie stwierdziła, że pracownicy z Polski nie wykonywali nigdy pracy na terenie Litwy, a firmy, w których byli oni zatrudnieni nie działają. Powołują się przy tym na wyniki kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy w Wilnie przeprowadzoną na przełomie listopada i grudnia 2015 r. Dodatkowo urząd ten wysłał do centrali ZUS pismo nr (7.2) S2-2584 z dnia 26-01-2016 r., w którym poinformował, powołując się na wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w Wilnie, że Inspekcja Pracy rzekomo stwierdziła, że pracownicy z Polski nie wykonują i nigdy nie wykonywali pracy na terenie Litwy, ich zatrudnienie jest fikcyjne, a firmy, które ich zatrudniały, nie prowadzą żadnej działalności. Jest to o tyle dziwne, że żaden protokół czy pismo dotyczące przeprowadzanych kontroli, które otrzymały firmy nie wykazały takiego stanowiska.

Jeszcze bardziej skomplikowana jest sytuacja pracowników UAB „Suzan Mars”. Osoby zatrudnione w 2009 r. (dotyczy to pracowników z Polski) wystąpiły o ustalenie ustawodawstwa litewskiego, które bez sprzeciwu zostało ustalone i wydano im formularze E-101 (A1). Następnie VSDFV w 2011 roku anulował wszystkie wydane E-101 (A1), powołując się na Inspekcję Pracy w Wilnie, która podobno przesłała do VSDFV informację, że pracownicy nie pracują, a firma nie działa. Adwokat UAB „Suzan Mars” wystąpił do Inspekcji Pracy o wyjaśnienia. W odpowiedzi otrzymał pismo, w którym Inspekcja Pracy poinformowała, że nie wysyłała do VSDFV pisma w sprawie kontroli. W związku z powyższym, dzięki działaniom adwokata UAB „Suzan Mars” doprowadzono do wydania przez VSDFV w dniu 28-06-2013 r. decyzji nr 5-27-5970, w której ustalono, że wszystkie umowy zawarte z panią Elżbietą Kijak, dyrektor UAB „Suzan Mars”, są ważne, a pracownicy podlegają z tytułu zatrudnienia obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym na Litwie. Po wydaniu tej decyzji wydział zagraniczny VSDFV wydawał formularze A1 dla polskich pracowników, jednak w 2014 roku zaprzestał tej procedury (bez uzasadnienia), a następnie wysyłał odmowy wydania A1 wraz z anulowaniem wcześniej wydanych formularzy A1.

Instytucja litewska anulowała wszystkie wydane w latach 2010-2013 formularze A1, opierając się w decyzji na kontroli Inspekcji Pracy przeprowadzonej w lutym 2010 roku w „Suzan Mars”. Od maja br. litewska VSDFV wykreśla z rejestru ubezpieczonych pracowników z Polski. Jako uzasadnienie podaje się pismo z ZUS skierowane do VSDFV nr 180000/511/96/2016 z 07-04-2016 r., w którym ZUS stwierdza, że wszyscy polscy pracownicy podlegają polskiemu ustawodawstwu w zakresie ubezpieczeń społecznych. W piśmie nie podają na jakiej podstawie ZUS określił takie stanowisko. Warto też przytoczyć, że stanowiska zaprezentowane przez ZUS i instytucje zagraniczne mają zastosowanie jedynie do osób prowadzących działalność gospodarczą. Osoby, które nie prowadzą działalności gospodarczej w Polsce lub obywatele Litwy zatrudnieni w tych samych firmach nie mają problemów z uznaniem okresów pracy czy zakwalifikowaniem ich do litewskiego systemu ubezpieczeń. Fakt ich zatrudnienia nie jest kwestionowany.

Reprezentanci polskich przedsiębiorców dysponują pismem z litewskiego VSDFV skierowanym do Państwowej Inspekcji Pracy w Wilnie, w którym napisano: „...Zgodnie z trybem ustalonym w artykule 16 rozporządzenia nr 987/2009 wyznaczona instytucja państwa członkowskiego miejsca zamieszkania (ZUS) formalnie określa, że do osób zatrudnionych w w/w firmach tymczasowo ma zastosowanie litewskie ustawodawstwo zabezpieczenia społecznego. Właściwe instytucje w Polsce w swoich pismach wykazują, że dokonałyby zmiany swojego stanowiska pod warunkiem uzasadnienia, że praca na Litwie nie była wykonywana zgodnie z ustawodawstwem litewskim lub że umowy zawarte z w/w firmami są nieważne...”

Powyższy tekst jasno obrazuje działania polskich instytucji we współpracy z instytucjami innych krajów wobec przedsiębiorców nie podlegających polskiemu systemowi ubezpieczeń i pokazują mechanizm „ściągania” ich do systemu ubezpieczeń ZUS. Jak wynika z wypowiedzi mych rozmówców, przedsiębiorcy nie chcą uchylać się od płatności na rzecz ZUS, owszem chcą płacić składki na ubezpieczenia, ale w wysokości adekwatnej do swoich dochodów i możliwości, tak jak w przypadku podatku dochodowego. Podkreślają jednak, że grupa najmniej zarabiających przedsiębiorców nie jest chroniona, wręcz przeciwnie – system premiuje przedsiębiorców o wysokich dochodach kosztem przedsiębiorców najmniej zarabiających.

Należy nadmienić, że minimalna kwota składki na ZUS obejmuje jedynie przedsiębiorców i nie ma zastosowania do osób osiągających dochody z innych tytułów. Dla zobrazowania sytuacji można przytoczyć porównanie obciążeń składkami na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne osób i przedsiębiorców osiągających wynagrodzenie minimalne, czyli w kwocie 1850 zł brutto:

Dla pracownika zatrudnionego na umowę o pracę obciążenie pracownika składkami ZUS wynosi 397,31 zł, czyli pracownikowi zostaje 1452,69 zł przed opodatkowaniem.

Dla przedsiębiorcy obciążenie składkami ZUS wynosi 1121,52 zł, czyli niemal cztery razy więcej, czyli zostaje dochód w wysokości 728,48 przed opodatkowaniem, czyli zaledwie połowa dochodu pracownika osiągającego wynagrodzenie w tej samej kwocie przed ozusowaniem. Jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się u przedsiębiorców, którzy osiągają jeszcze mniejsze dochody. Przykładowo pracownik zatrudniony na 5/8 etatu otrzymuje wynagrodzenie brutto w wysokości 1156,25 zł, czyli po ozusowaniu 907,93 zł. Przedsiębiorca, który wypracuje taki sam dochód, musi go niemal w całości wpłacić do ZUS, pozbawiając się nawet niezbędnego do przetrwania minimum. Dla nich składka ZUS, która prawie w całości lub całkowicie pozbawia przedsiębiorców dochodu, a nawet powoduje straty i uniemożliwia prowadzenie działalności albo zmusza do zamknięcia działalności gospodarczej.

Praktyka wskazuje, że odwołania polskich przedsiębiorców od niekorzystnych decyzji w Polsce okazywały się skuteczne (zazwyczaj dopiero w Sądzie Apelacyjnym lub Najwyższym), natomiast odwołania w innych krajach są bardzo utrudnione ze względu na bariery językowe, odległość, a także koszty usł...

DOSTĘP DO PEŁNEJ TREŚCI SERWISU WWW.PODATKI.BIZ JEST BEZPŁATNY
WYMAGANE JEST JEDNAK ZALOGOWANIE DO SERWISU.
UŻYTKOWNICY ZALOGOWANI MOGĄ RÓWNIEŻ DODAWAĆ KOMENTARZE.

Jeżeli jeszcze nie jesteś zarejestrowany, zapraszamy do wypełnienia krótkiego formularza rejestracyjnego.

REJESTRACJA

dla nowych użytkowników

LOGOWANIE

dla użytkowników podatki.biz

Zapomniałem hasła | Problemy z logowaniem

DLACZEGO WARTO SIĘ ZAREJESTROWAĆ DO SERWISU PODATKI.BIZ?

Otrzymujesz całkowicie bezpłatny stały dostęp do wielu informacji, między innymi do:

  • ujednolicanych na bieżąco aktów prawnych (podatki, ubezpieczenia społeczne i działalność gospodarcza)
  • narzędzi: powiadamiania o nowych przepisach, zmianach w przepisach i terminach
  • kalkulatorów i baz danych
  • działów tematycznych zawierających pogłębione informacje na interesujące Cię tematy; omówienia, odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania
  • strony osobistej, na której znajdziesz aktualne informacje przeznaczone dla osoby o Twoim profilu zawodowym. Dodatkowo będziesz mógł edytować własną listę zakładek w celu szybszego docierania do szczegółowej informacji
  • newslettera informującego regularnie o wydarzeniach związanych z podatkami i działalnością gospodarczą

Czas rejestracji - ok. 1 min

Uwaga

Podczas rejestracji nie zbieramy żadnych szczegółowych danych personalnych i teleadresowych. W każdej chwili możecie usunąć trwale i bezpowrotnie dane dotyczące Waszego konta. Przed rejestracją prosimy o zapoznanie się z regulaminem »